"Z bólem stwierdzamy, że w przestrzeni publicznej lekceważony jest problem nietrzeźwości. Chore są zwyczaje narodowe i rodzinne, które kultywują powszechne używanie alkoholu jako wyraz dobrego świętowania i udanej zabawy" – czytamy na twitterowym profilu Konferencji Episkopatu Polski.
Warto dodać, że sierpień jest w tradycji polskiego Kościoła miesiącem trzeźwości. Wtedy księża proszą, by Polacy zrozumieli, iż ucieczka od problemów w alkohol nie jest żadnym wyjściem, a najlepszą drogą, by wejść w uzależnienie. Biskupi co roku proszą, by rodzice nie bagatelizowali także problemów jakie z alkoholem mają ich dzieci. W tym tego, iż młodzież często odrzuca tych, którzy nie chcą pić.
"Tu jest Polska, tu się pije!" – to tymczasem nieodłączne hasło niejednej letniej imprezy. Jeszcze kilkanaście lat temu miesiąc trzeźwości łatwo było dostrzec szczególnie na wsi, gdzie księża – w ten sposób przemawiając do sumienia rolników – potrafili wręcz uratować okres zbiorów przed tym, by miał je w ogóle kto prowadzić. Jednak czasy się zmieniają i czy ktoś jeszcze słucha kościelnych apeli o trzeźwość?