REKLAMA
"Uprzejmie informujemy, że w związku z decyzją o wstrzymaniu ruchu lotniczego pomiędzy Czarnogórą a Polską, wszystkie połączenia zaplanowane na tej trasie po 4 sierpnia zostają odwołane. (...)Rejsy powrotne z Czarnogóry do Polski zaplanowane do 4 sierpnia zostają zrealizowane w ramach czarterowych rejsów specjalnych. Bilety na te połączenia nie są już dostępne w sprzedaży przez systemy rezerwacyjne oraz stronę LOT.com" – czytamy w komunikacie opublikowanym na stronie Ambasady Polski w Czarnogórze.
LOT odpowiada w ten sposób na pojawiające się w mediach społecznościowych apele zaskoczonych Polaków, którzy polecieli do Czarnogóry na wakacje. Decyzja polskich władz była dla nich szokiem, bo okazało się, że nie mają jak wrócić do ojczyzny.
"No to zaczyna się przygoda, loty do Czarnogóry zgodnie z nowym rozporządzeniem, podpisanym przed godziną, będą zamknięte od jutra. Czy pojutrze zgodnie z planem wylecimy stąd? Jak? Czym? Ktoś wie, co w takich sytuacjach? Jesteśmy tu z Rainbow. Przylecieliśmy Wizz Air. A nasze dzieci 2 sierpnia mają jechać na obozy..." – napisała we wtorek na Facebooku jedna z Polek, która utknęła z rodziną w Czarnogórze.
Walka Czarnogóry z pandemią
Przypomnijmy, że pod koniec maja władze Czarnogóry ogłosiły, że kraj poradził sobie z epidemią koronawirusa. W ubiegłym tygodniu ponownie wprowadzono jednak stan epidemii, bowiem doszło do gwałtownego wzrostu liczby zakażeń.Władze Czarnogóry przywróciły część obostrzeń, m.in. nakaz noszenia maseczek nawet na świeżym powietrzu. Zakazano także zgromadzeń powyżej 40 osób w plenerze i powyżej 20 w pomieszczeniach z zachowaniem dwumetrowego dystansu społecznego. Zawieszono funkcjonowanie dyskotek, nie można też organizować wesel.