Trwa dyskusja o tym, że polscy mężczyźni przestali się wreszcie wstydzić dbałości o własny wygląd. Politycy coraz śmielej mówią o przebytych dietach, aktorzy do salonów kosmetycznych coraz rzadziej chodzą w kamuflażu, a tłusty krem po goleniu nie jest już jedynym kosmetykiem przeciętnego Polaka. Zmiany nie przebiegają jednak łatwo i bezboleśnie – wystarczy przyjrzeć się bohaterom naszej masowej wyobraźni, żeby zrozumieć, że polscy mężczyźni latami byli katowani macho-wzorcami. Oto subiektywny ranking symboli i obrazów, na których Polska wychowała swoich „synów”.
Romantyczny powstaniec, który idzie w bój nawet, a zwłaszcza wtedy, gdy wie, że sprawa jest przegrana. Spocony, w rozchełstanej koszuli i z obłędem w oczach. Śpi pod starą derką, walczy w dziurawych butach, miewa również braki w uzębieniu. Cherlawy, ale prawy. Źródła: literatura romantyczna, polska martyrologia, historia powstań polskich.
2. Mężczyzna walczący
Słowiański typ, „swój chłopak”. Wódki się napije, na froncie pomoże kolegom, nocami zatęskni za mamą i jej pierogami. Flirtuje z sanitariuszkami, uchodzi za przystojniaka, choć latami nie myje włosów. Umorusany i poczciwy. Idealny przykład – Janek Kos. Źródła: „Czterech pancernych” i inne perełki polskiej kinematografii.
3. Zły-dobry chłopiec
Nasza wersja Robin Hooda, czyli Janosik (w krzepkim ciele Marka Perepeczko). Opcjonalnie: Kmicic. Kobiety płaczą przez niego rzewnie, na jego drodze trup ścieli się gęsto. Odrzucony przez społeczeństwo, w istocie jest jego wybawicielem. Piękny za młodu, w wieku dojrzałym nie powala aparycją. Źródła: proza Sienkiewicza, podania ludowe, komiksy oraz westerny.
4. Pan po przejściach
Dzień zaczyna od „małego piwka z korzeniami”. Stroje dobiera zależnie od humoru oraz stężenia alkoholu we krwi. Nieco ekstrawagancki, łączy sandały z garniturami, lubi okulary przeciwsłoneczne oraz słomkowe kapelusze. Dieta piwna pozostawia ślady na jego twarzy. Opuchnięty od alkoholu i zmartwień. Uroczy i w pewnym sensie stylowy. Źródła: wszystkie filmy z udziałem Himilsbacha i Maklakiewicza.
Kwadratowy i z wąsem. Sumiastym jak u Marszałka, bo to Piłsudski jest idealnym kandydatem na „ojca narodu” (nadal). Być może ambicje zawalczenia w tej kategorii przejawia również prezydent Bronisław Komorowski. Wąsy są, jest i kanciasta postura, więc pewne szanse ma.
6. Ojciec rodziny
Zmęczony codzienną walką o byt. Mąż swojej żony, ojciec swoich (licznych) dzieci. Człowiek pracujący, przodownik pracy. Zazwyczaj w szarawym garniturze, za małym lub za wielkim. Goli się dokładnie i to jest przejaw jego higienicznego zacięcia. Na garniturze obnosi plamy po barszczu i sałatce jarzynowej. Lubi się solidnie perfumować. Źródła: „Czterdziestolatek” oraz inne polskie seriale (również współczesne, np. „Klan").
7. Intelektualista
Kopci jak smok. Bo pali papierosy, gdy mówi o sztuce lub o niej myśli. W jego szafie znajdziemy trzy grube swetry oraz wojskową kurtkę. Umawia się na randki z kobietami, które po godzinach cerują mu swetry. Włosy goli maszynką lub zapuszcza uparcie „na Wodeckiego”. Bywa przystojny, jak Boguś Linda. Źródła: kino moralnego niepokoju.