Bulwersujące doniesienia przynosi "The Sunday Times". Jak podaje niedzielna gazeta, poseł Partii Konserwatywnej został aresztowany w sobotę rano pod zarzutem gwałtu. Doniesienie złożyła dwudziestokilkuletnia kobieta, która pracowała w parlamencie i była z tym politykiem w związku.
Dziennikarz zajmujący się tematyką społeczną, polityczną i kryminalną. Autor podcastów z serii "Morderstwo (nie)doskonałe". Wydawca strony głównej naTemat.pl.
"The Sunday Times" nie ujawnia personaliów aresztowanego parlamentarzysty torysów. Informuje tylko tyle, że jest to były minister. Londyńska policja zawiadomienie o przestępstwie otrzymała w piątek. Dziennik podaje, że polityk był przetrzymywany na komisariacie do późnych godzin popołudniowych w sobotę.
Brytyjska policja potwierdza, że oficjalnie rozpoczęła dochodzenie w sprawie zarzutów stawianych posłowi Partii Konserwatywnej. Sprecyzowano, że chodzi o "cztery odrębne zdarzenia".
Zgłaszająca przestępstwo dwudziestoparoletnia kobieta twierdzi, że prawicowy polityk dopuścił się napaści na nią, zmusił do uprawiania seksu i zostawił ją tak przerażoną, że musiała trafić do szpitala.
Policja przyznaje, że do przestępstw miało dochodzić w okresie od lipca 2019 r. do stycznia 2020 r. "Policja rozpoczęła dochodzenie w sprawie tych zarzutów. Mężczyzna po pięćdziesiątce został aresztowany w sobotę 1 sierpnia pod zarzutem gwałtu. Został zwolniony za kaucją i ma stawić się w połowie sierpnia" – czytamy w oświadczeniu londyńskiej policji metropolitalnej.
To nie pierwszy taki skandal w szeregach Partii Konserwatywnej w ostatnim czasie. Zaledwie trzy dni temu Charlie Elphicke, były poseł torysów (żonaty, ojciec dwójki dzieci) został skazany za napaść na tle seksualnym. Sąd uznał go winnym trzech zarzutów napaści na tle seksualnym – jednego w 2007 r. i dwóch w 2016 r. Wymiar kary zostanie określony w połowie września.