Zgodnie z najnowszą koncepcją po rekonstrukcji rządu, którą zaplanowano na koniec września, zostanie 12 ministerstw. A to połowa obecnego gabinetu – takie doniesienia publikuje wtorkowy "Dziennik Gazeta Prawna".
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
Na czele nowych resortów stanąć mają jednak nie eksperci, a politycy o ugruntowanej pozycji. Jak podaje gazeta, dojdzie także do istotnej zmiany, jeśli chodzi o zarządzanie funduszami unijnymi, czym ma zajmować się resort finansów.
Już wcześniej media donosiły o powstaniu superresortu złożonego z czterech dotychczasowych ministerstw. Nie jest to jeszcze pewne, ale jako jego szef rozpatrywany jest wicepremier Piotr Gliński. Są jednak wątpliwości, czy obecny minister kultury poradzi sobie na czele wielkiego ministerstwa złożonego z byłych resortów edukacji, nauki, kultury i sportu.
Wśród potencjalnych kandydatów do odejścia wymienia się między innymi szefa resortu zdrowia Łukasza Szumowskiego oraz ministra finansów Tadeusza Kościńskiego.
Wirtualna Polska informowała wcześniej o planowanym połączeniu Ministerstwa Edukacji Narodowej oraz Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Z nieoficjalnych informacji wynikało także, iż możliwe jest połączenie resortów środowiska i klimatu. Zapowiadano również fuzję Ministerstwa Rozwoju i Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej oraz likwidację Ministerstwa Cyfryzacji, Ministerstwa Gospodarki Morskiej oraz Ministerstwa Sportu.