Wybuch, do którego doszło w Bejrucie, dosłownie zmiótł część stolicy Libanu. Do sieci trafiło wiele nagrań, które pokazują, z jaką siłą rozeszła się fala uderzeniowa. Zobaczcie, jak wyglądała eksplozja i jej skutki z 10 różnych perspektyw.
Na dostępnych w sieci materiałach widać, że niektórzy filmowali wybuch w Bejrucie z balkonów i przez okna. Tym samym świadkowe zdarzenia narazili się na ogromne niebezpieczeństwo, bo zapomnieli, że fala uderzeniowa przychodzi z opóźnieniem. Poniżej pokazujemy eksplozję w stolicy Libanu i jej tragiczne skutki na 10 różnych wideo.
Do eksplozji miało dojść w hangarze w bejruckim porcie, gdzie przez sześć lat składowano niemal 3 tys. ton niebezpiecznej saletry amonowej. Według przedstawicieli libańskich władz to ona miała być przyczyną wybuchu, choć niektórzy już poddają w wątpliwość, czy tylko ona. Po hangarze został duży krater. – Fakty dotyczące tego niebezpiecznego magazynu, który istnieje od 2014 r., zostaną ujawnione – mówił o nim premier Libanu.
Z części materiałów wynika, że niektórzy pewnie nawet nie spodziewali się drugiego wybuchu. Widzieli z daleka pożar, ale nie mieli pojęcia o tym, że za chwilę będą świadkami czegoś naprawdę przerażającego.
Mogłoby się wydawać, że przynajmniej część nagrywających osób stoi w bezpiecznej odległości. Niektórzy od miejsca eksplozji byli oddzieleni wodą. To jednak niewiele pomogło.
Niektórzy zobaczyli wybuch z bardzo bliska. I szybko przekonali się o sile, z jaką nadciągnęła fala uderzeniowa.
Osoby, które stały trochę dalej, miały szansę zarejestrować wybuch w lepszej jakości. Przynajmniej były w stanie dłużej utrzymać kamerę lub smartfon w dłoni.
Przerażająco wyglądają ujęcia wykonane dosłownie chwilę po eksplozji. Na ulicach widać chaos, zniszczone samochody i części zdemolowanych budynków.
Sama fala uderzeniowa była widoczna gołym okiem. Tylko ci, którzy potrafili zachować zimną krew złapali ją w obiektywie.
Niektórzy nagrywali nawet z samochodów. Wideo z jednego z pojazdów pokazuje, że skutki wybuchu były odczuwalne w środku.
W najgorszej sytuacji znaleźli się jednak ci, którzy pokusili się o nagrywanie z przeszklonego balkonu, albo po prostu stanęli przy oknie. W takich sytuacjach trzeba jak najszybciej odsunąć się i znaleźć schronienie. W przeciwnym razie narażamy się na poważnie obrażenia spowodowane odłamkami wszystkiego, co zbiera po drodze fala uderzeniowa.
Nietrudno się jednak dziwić, że większość świadków zdarzenia po prostu wpadła w panikę. Tym bardziej, że wybuch był naprawdę potężny i odczuwalny nie tylko w Bejrucie.
Przypomnijmy, do eksplozji w Bejrucie doszło we wtorek po południu. Wstępnie wiadomo, że najpierw zapaliły się fajerwerki, które znajdowały się w portowym magazynie. Później zająć miał się skład saletry amonowej, co doprowadziło do najpotężniejszego wybuchu. Według świadków zniszczone zostały budynki nawet w promieniu 10 km od wybuchu. AFP podaje, że zginęło co najmniej 50 osób, a prawie 3 tys. zostało rannych.