Eksplozja, która doprowadziła do olbrzymich zniszczeń w Bejrucie, była odczuwalna nawet na Cyprze. Internauci alarmują w mediach społecznościowych, że m.in. w Larnace dało się usłyszeć moment wybuchu.
"Podobno eksplozja w Bejrucie była odczuwalna na całym Cyprze po drugiej stronie morza" – czytamy w jednym z wpisów.
Te doniesienia z czasem zaczęły się potwierdzać. Pojawiły się kolejne alarmujące wpisy, że odgłos wybuchu i wstrząsy dotarły do Larnaki.
Niektórzy zwracają uwagę, że z Bejrutu na Cypr to odległość ponad 230 km. To pokazuje, jak silny był wybuch, do którego doszło w stolicy Libanu.
– Wszyscy na Cyprze to odczuwali. Drzwi w moim domu się trzęsły. W Larnace usłyszeliśmy to i poczuliśmy – powiedział anonimowo jeden ze świadków. Podobnych potwierdzeń tego, co działo się w wyniku eksplozji można znaleźć więcej.
Przypomnijmy, że do wybuchu w stolicy Libanu doszło we wtorek po południu na terenie portu. Pierwsze zapalić miały się fajerwerki znajdujące się w jednym z magazynów, ale dopiero druga eksplozja wywołała ogromne zniszczenia i wyglądała naprawdę przerażająco. Z informacji przekazanych przez libańskie MSW wynika, iż prawdopodobnie doszło do zapłonu zgromadzonej w porcie saletry amonowej.
Do tej pory wiadomo, że zginęło co najmniej kilkadziesiąt osób, a prawie 3 tys. zostało rannych. Pojawiają się doniesienia o przepełnionych szpitalach. Skutki wybuchu były odczuwalne nawet w promieniu 10 km. Zniszczonych zostało wiele budynków i samochodów.