Do
eksplozji w Bejrucie doszło we wtorek po południu. Wstępnie wiadomo, że najpierw zapaliły się fajerwerki, które znajdowały się w portowym magazynie. Później zająć miał się
skład saletry amonowej, co doprowadziło do najpotężniejszego wybuchu. Według świadków zniszczone zostały budynki nawet w promieniu 10 km od wybuchu. Najnowszy bilans ofiar to co najmniej 100 osób zabitych – takie informacje podał lokalny Czerwony Krzyż i ponad 4000 rannych.