
Reklama.
Na Twitterze udostępniono film, na którym widać, jak mężczyzna lub kobieta stoi na dachu budynku i nagrywa palący się hangar numer 12. To w nim właśnie składowano 3 tys. ton niebezpiecznej saletry amonowej. Autor lub autorka nagrania znajduje się jakieś 50, może 100 metrów od budynku.
W pewnym momencie przez okna w hangarze widać serię małych wybuchów, a po nich następuje gigantyczna eksplozja, która najprawdopodobniej wyrzuca w powietrze osobę trzymającą kamerę. Jeśli porównamy to z innymi filmikami, które ukazują tragiczne chwile w porcie w Bejrucie, to przed głównym wybuchem widać serię mniejszych eksplozji.
Tragedia w Bejrucie
Przypomnijmy, że do eksplozji w Bejrucie doszło we wtorek po południu. Wstępnie wiadomo, że najpierw zapaliły się fajerwerki, które znajdowały się w portowym magazynie. Później zająć miał się skład saletry amonowej, co doprowadziło do najpotężniejszego wybuchu. Według świadków zniszczone zostały budynki nawet w promieniu 10 km od wybuchu.W wyniku eksplozji zginęło 135 osób, a ponad 5000 zostało rannych. Służby medyczne stanęły przed gigantycznym wyzwaniem, ponieważ aż cztery szpitale w Bejrucie ucierpiały w wybuchu i nie funkcjonują, a pozostałe są przepełnione.