
Jak ustalił jeden z reporterów Radia ZET, nie będzie zarzutów za powieszenie flagi tęczy na pomniku Smoka Wawelskiego w Krakowie. Postępowanie w tej sprawie zostanie najpewniej umorzone.
REKLAMA
W sobotę pewien mężczyzna zawiesił na Smoku Wawelskim tęczową flagę, za co został potem spisany przez policjantów. Według nieoficjalnych informacji Radia ZET nie zostaną postawione mu żadne zarzuty.
"Postępowanie najprawdopodobniej zostanie umorzone ze względu na niską szkodliwość społeczną czynu" – czytamy na Twitterze stacji radiowej.
Przypomnijmy, że już trzy osoby zostały zatrzymane przez policję w sprawie happeningu z zawieszaniem tęczowych flag na warszawskich pomnikach, m.in. na monumencie Chrystusa Sursum Corda na Krakowskim Przedmieściu. Służby powołują się na przepisy dotyczące obrazy uczuć religijnych.
Zawieszeniem tęczowych flag byli oburzeni m.in. niektórzy politycy PiS. Głos zabrał nawet premier Mateusz Morawiecki. "Nie ma zgody na profanowanie symboli narodowych i religijnych w imię żadnej ideologii. Wartości, które symbolizują, ważne dla milionów Polaków, są dziedzictwem, które podlega szczególnej ochronie. Nie można pod płaszczykiem rzekomej równości stawać się agresorem" – napisał na Twitterze szef rządu.
