Mitt Romney
Mitt Romney Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Reklama.
Kampania Mitta Romneya obfitowała w przeróżne wpadki. Tym razem jednak na ostatniej prostej przed wyborami kandydat republikanów zdaniem wielu Amerykanów przekroczył wszelkie granice. "Taśmy Romneya" rozpętały prawdziwą burzę. Mitt Romney podczas prywatnej kolacji z biznesmenami, u których starał się o dofinansowanie swojej kampanii został nagrany ukrytą kamerą. Podczas przemówienia obraził 47 proc. Amerykanów. Stwierdził, że nie ma żadnego obowiązku martwić się o nich. Nazwał ich też "ofiarami".
Mitt Romney
przemówienie podczas kameralnego spotkania ze sponsorami, nagrane ukrytą kamerą

W Ameryce jest 47 proc. osób, które zagłosują na prezydenta Obamę nie zważając na nic. W porządku. Jego zwolennicy są zależni od rządu, wierzą, że są ofiarami, wierzą, że rząd ma obowiązek troszczyć się o nich, wierzą, że są uprawnieni do opieki zdrowotnej, jedzenia, zakwaterowania. Rząd powinien im to zapewnić, więc zagłosują na swojego prezydenta bez względu na wszystko. Prezydent zaczyna z 48-49 procentowym poparciem. To duża liczba. Lecz ci ludzie nie płacą podatku dochodowego. Mamy 47 proc. Amerykanów, którzy nie płacą podatku. Dlatego nasza propozycja niskiego podatku nie trafia do nich. A prezydent opowiada na wiecach o obcinaniu podatku dla bogatych. Powtarza się to co 4 lata. Więc moją pracą nie jest martwienie się o tych ludzi. Nigdy nie zdołam ich przekonać, że muszą wziąć odpowiedzialność za własne życia. Muszę przekonać 5-10 proc. ludzi, że są niepodlegli, pełni przemyśleń, do wyborów podchodzą zależnie od danych emocji i sympatii, jaką darzą danego kandydata. CZYTAJ WIĘCEJ


To przemówienie Mitta Romneya natychmiast znalazło się w sieci. Wtedy rozpoczęła się burza. Sztab republikanina natychmiast wydał oświadczenie tłumaczące słowa Romneya. Potem zorganizowano konferencję prasową, na której sam Mitt Romney wyjaśniał, co miał na myśli. Przyznał, że jego wypowiedź nie była zbyt elegancka i powinien bardziej zrozumiale ją wyrazić. Dodał jednak, że nie ma zamiaru zaprzeczać swoim słowom, bo problem niepłacenia podatków przez dużą część Amerykanów istnieje.
Mitt Romney
podczas naprędce zorganizowanej konferencji prasowej

Chcę pomóc wszystkim Amerykanom. Chcę, by wszyscy Amerykanie mieli jasną i pełną perspektyw przyszłość. Jestem przekonany, że obecny prezydent do tej pory im tego nie zapewnił i nie zapewni. CZYTAJ WIĘCEJ


Suchej nitki nie zostawił na Romneyu sztab Baracka Obamy, który stwierdził, że to niewiarygodne, iż na prywatnym spotkaniu kandydat na prezydenta określa swoich wyborców jako ofiary.

Źródło: The Huffingtonpost