Policja ściga osoby, które odpowiadają za rozwieszanie tęczowych flag na pomnikach. Tymczasem Magdalena Włodarczak odmówiła wszczęcia postępowania wobec tych, którzy zawiesili flagę na pomniku Adama Mickiewicza w Poznaniu. O sprawie informuje Gazeta Wyborcza.
Policja z Poznania nie widziała powodów, by zajmować się z urzędu sprawą zawieszenia tęczowej flagi na pomniku. Kilka godzin później do akcji wkroczyła kierowana przez Magdalenę Mikoś-Fitę prokuratura na poznańskim Starym Mieście. Kazała policji przeprowadzić czynności w sprawie znieważenia pomnika Mickiewicza.
Jak podaje "Wyborcza", w czwartek 13 sierpnia prokurator Magdalena Włodarczak zdecydowała o umorzeniu postępowania jeszcze przed jego wszczęciem. "Zawieszenie flagi w kolorze tęczy na pomniku nie może być uznane za zniewagę" – stwierdziła w uzasadnieniu. Tym samym stanęła w kontrze m.in. do stołecznej prokuratury, która za podobny czyn postawiła niedawno zarzuty.
– Osoby, które zawiesiły tęczową flagę na pomniku Mickiewicza, nie popełniły żadnego przestępstwa, w tym nie znieważyły pomnika – podkreślił rzecznik poznańskiej prokuratury Łukasz Wawrzyniak.
Tęczowe flagi na pomnikach w Polsce
Przypomnijmy, że w ostatnim czasie na pomnikach w Polsce kilka razy zawieszano tęczowe flagi, co wywołało mnóstwo kontrowersji. Był to manifest przeciwko homofobii. Flagi pojawiły się m.in. w Warszawie – na pomniku Mikołaja Kopernika na Krakowskim Przedmieściu, pomniku Chrystusa przed Bazyliką św. Krzyża czy pomniku Syreny obok bulwarów wiślanych.
Na początku sierpnia policja zatrzymała trzy aktywistki LGBT, które zawiesiły tęczowe flagi na stołecznych pomnikach. Prokuratura zarzuciła im znieważenie pomników, a także obrazę uczuć religijnych.