
Andrzej Duda w wywiadzie dla "Sieci" był pytany m.in. o podwyżki dla kluczowych osób w państwie, a także pensję dla pierwszej damy. Prezydent zauważył, że samej zainteresowanej nikt nie zapytał o zdanie w tej sprawie.
REKLAMA
– Szkoda, że wcześniej pierwszej damy nikt nie zapytał o ten postulat. Chyba nie byłaby entuzjastką wchodzenia w ten temat – powiedział Andrzej Duda w wywiadzie dla "Sieci". To jego reakcja na pytanie o projekt ustawy, który zakłada, że małżonka prezydenta dostawałaby wynagrodzenie.
Czytaj także: Andrzej Duda zdradza, co powinien zrobić PiS, by wygrać za trzy lata. "I ja tego będę pilnował"
Duda zaznaczył, że jego zdaniem wiceministrowie powinni więcej zarabiać. – Wiem, co ta praca znaczy, bo sam byłem kiedyś wiceministrem. Na tych ludziach spoczywa cały ciężar rządzenia, nie tyle robienia polityki, ile wykonywania czarnej roboty. Zarabiają oni drastycznie mało, jak na te obciążenia i odpowiedzialność, która na nich spoczywa – stwierdził.
Prezydent zauważył, że podobnie jest z ministrami w jego kancelarii. – Wielu ludzi po prostu nie stać, by przyjąć zaproszenie do pracy tutaj – wyjaśnił.
Pensja dla pierwszej damy?
Chodzi o projekt ustawy, dotyczący podwyżek dla kluczowych osób w państwie, który błyskawicznie przeszedł przez Sejm, ale został odrzucony w Senacie. Znalazł się w nim m.in. zapis o wynagrodzeniu dla pierwszej damy. I to nie byle jakim, bo przewiedziano dla niej 18 tys. złotych miesięcznie. Pomysł wywołał ogromne kontrowersje wśród Polaków.Z nieoficjalnych ustaleń Wirtualnej Polski wynikało, że Agacie Dudzie nie zależy na wypłacie, a na czymś innym. – Jedyne co warto uregulować w statusie małżonki prezydenta to opłacanie składek ZUS za czas, kiedy rezygnuje ona z pracy zawodowej – powiedział nieoficjalnie portalowi jeden z urzędników Kancelarii Prezydenta.
Czytaj także: Te 3 decyzje władzy są bezczelne wobec Polaków. Niewiarygodne, że robią to na naszych oczach
źródło: "Sieci"
