
"Bardzo nieładne zachowanie, proszę uwolnić biusty pracownic. Ja również spaceruję bez stanika, bo mi wygodniej, bo mi odrobinę chłodniej, bo tak chcę" – to komentarz jednej z internautek, która włączyła się w akcję #wMaseczkachNieStanikach. Akcja to reakcja kobiet na informację, że w jednym z warszawskich barów pracownicom nakazano nosić biustonosze. Restauracja także odniosła się do zarzutów.
Nakaz noszenia staników
Pół roku później o pokazie przypomina jedna z byłych pracownic baru. Sprawa ma jednak inny wydźwięk. Dziewczyna na swoim profilu na Insagramie napisała bowiem, że w miejscu, gdzie odbyło się wydarzenie pracownicom, nakazuje się noszenie staników.To ja decyduję o tym, czy i kiedy chcę nałożyć stanik. Nakładam sportowy stanik na zajęcia ruchowe, jeśli o nim pamiętam. Czasem założę piękny koronkowy stanik na seksowną randkę, pod dres. To czy nosisz stanik czy nie to Twój wybór. Nikt nie ma prawa narzucać Ci tego, co zakrywa Twoje ciało. Narzucanie nakładania staników to opresja jak każda inna. Możesz nosić, nie nosić, lub mieć wyrąbane na staniki. Możesz też zmieniać swoje zdanie w tym temacie.
