W mediach społecznościowych pojawiły się nagrania z zatrzymania protestujących na Białorusi. Widać na nich, co się dzieje, kiedy trafiają oni do więźniarki OMON-u. Ci, którzy udostępnili nagrania, podkreślają, że to, co na nich widać, jest przerażające.
W sieci pojawiły się nagrania, na których zarejestrowano, co się dzieje z zatrzymanymi, którzy trafią do samochodu OMON-u, który służy do transportu więźniów. Widać na nich, jak funkcjonariusze aparatu państwowego Łukaszenki agresywnie i bezlitośnie obchodzą się protestującymi.
"Coś po prostu przerażającego. Nagranie z więźniarki. I to dopiero początek jej napełniania, aż strach sobie wyobrazić, co było potem" – napisał na Twitterze Piotr Pogorzelski, współpracownik białoruskiego Biełsatu, który udostępnił jedno z nagrań.