
Na świat przyszedł w roku 1984 w rodzinie o wielkich tradycjach artystycznych (jest m. in. prawnukiem Stefana Jaracza). W latach 1993-2000 rozbawiał całą Polskę, występując u boku Piotra Fronczewskiego w serialu "Tata, a Marcin powiedział". Dziś porozmawiamy o tym, dlaczego zamiast rozwijać karierę aktorską Mikołaj Radwan postanowił zostać programistą oraz na ile prawdopodobne jest to, że jednak zacznie coraz częściej stawać przed kamerą.
Wiesz, w tej chwili robię wszystko, żeby – w jakiejś formie – wrócić do aktorstwa. Nigdy nie powiedziałem mu definitywnego "nie", ale już dawno temu zrozumiałem, że programowanie to zajęcie bardzo stabilne i dobrze płatne. Do tego sprawia mi wielką radość, no a każdemu życzę zarabiania na tym, co się naprawdę kocha.
Cieszysz się, że w najgorętszym okresie twojej kariery nie było jeszcze mediów społecznościowych i portali plotkarskich, czyli największych rozsadników hejtu?
