Władze planują ograniczenie liczby uczestników wesel do 50. O takiej możliwości powiedział szef GIS Jarosław Pinkas. Powodem jest to, że w ostatnich tygodniach wesela zamieniały się w ogniska epidemii.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
Główny Inspektor Sanitarny w rozmowie z RMF FM przyznał, że będzie rekomendował premierowi zmniejszenie liczby uczestników wesel do 50 osób. Według szefa sanepidu, takie ograniczenie miałoby największy sens w połowie października.
Z drugiej strony Pinkas zaznaczył, że młode pary i organizatorzy imprez weselnych powinni dostać dużo czasu na dostosowanie się do zmian.
– Nie możemy dewastować życia ludziom. To jest pewnego typu dewastacja. Są zamówione sale, zaproszeni goście. Jeżeli wdrożymy rekomendację dotyczącą zmniejszenia liczby osób, to kogoś trzeba z tego wesela odwołać – mówił.
Wcześniej rząd wskazywał wesela jako główne ogniska koronawirusa w Polsce. Wiele doniesień medialnych potwierdzało plagę zakażonych na poszczegółnych imprezach w różnych częściach kraju.