Koncern AstraZeneca, który wraz z naukowcami z Uniwersytetu Oksfordzkiego prowadził międzynarodowe badania nad nową szczepionką przeciwko covid-19, ogłosił zawieszenie prac z powodu "poważnej i nieoczekiwanej reakcji niepożądanej" u jednego z uczestników eksperymentu. "The New York Times" dotarł do informacji, że chodzi o tzw. poprzeczne zapalenie rdzenia kręgowego, które zdarza się podczas infekcji o podłożu wirusowym. Co dalej z badaniami nad szczepionką przeciwko SARS-CoV-2?
Choć pierwsze fazy badań nad nową szczepionką przeciwko koronawirusowi (AZD1222), które od kwietnia brytyjsko-szwedzki koncern farmaceutyczny AstraZeneca we współpracy z naukowcami z Uniwersytetu Oksfordzkiego prowadził na całym świecie, dawały pozytywne rezultaty, to jednak na kolejnym etapie prac badawczych okazało się, że u jednego z uczestników doszło do niespodziewanych skutków ubocznych.
Rzeczniczka firmy, Michele Meixell, w oświadczeniu dotyczącym przerwania globalnych testów szczepionki na covid-19 (m.in. w Wielkiej Brytanii, Indiach, Brazylii, RPA, gdzie trwała 2 z 3 faz badań i 62 ośrodkach badawczych w USA, w których rozpoczęto już ostatnią, trzecią fazę eksperymentów) wytłumaczyła, że:
Skutki uboczne szczepionki na koronawirusa. Wstrzymano testy
Eksperci zdecydowali się na zatrzymanie prac badawczych, by poddać niezależnej ocenie zaobserwowane skutki uboczne.
Choć AstraZeneca nie podała szczegółów dotyczących niewyjaśnionej choroby u jednego z uczestników badań, to "The New York Times" powołując się na anonimowego informatora współpracującego z koncernem podał, że osoba, u której doszło reakcji niepożądanej, była zakwalifikowana do drugiego z trzyetapowych badań klinicznych nad nową szczepionką przeciwko koronawirusowi w Oksfordzie.
Wykryto u niej poprzeczne zapalenie rdzenia kręgowego, które najczęściej występuje z powodu stanu zapalnego wywołanego infekcją wirusową. Nie ma jednak pewności, czy taki symptom został wywołany działaniem samej szczepionki, czy nastąpił z innych przyczyn.
Amerykański serwis medyczny STAT News, który jako jeden z pierwszych na świecie podał informację o wstrzymaniu prac nad nową szczepionką przeciwko SARS-CoV-2, powołując się na animowego informatora potwierdził, że osoba, u której doszło do skutków ubocznych, powinna dojść do zdrowia.
Reakcja niepożądana, którą zaobserwowano, może jednak mieć wpływ także na inne badania szczepionek AstraZeneca oraz pozostałe badania kliniczne prowadzone przez innych producentów szczepionek.
To rutynowe działanie, które musi nastąpić za każdym razem, gdy na jednym z etapów badań wystąpi choroba wymagająca wyjaśnienia, by zapewnić integralność całego procesu prac badawczych.