Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar pokazał w raporcie przerażające kulisy działań policji po zatrzymaniu aktywistki Margot.
Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar pokazał w raporcie przerażające kulisy działań policji po zatrzymaniu aktywistki Margot. Fot. Adam Stępień / Agencja Gazeta

Sytuacja, do której doszło po zatrzymaniu aktywistki "Stop Bzdurom" Margot przeszła do historii działań policji pod rządami Prawa i Sprawiedliwości. Jak wynika z raportu Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara, w niektórych przypadkach zachowanie funkcjonariuszy było wręcz nieludzkie.

REKLAMA
Wiadomo było już wcześniej, że zatrzymanych po protestach z 7 sierpnia rozbierano do naga. Teraz zostało to oficjalnie potwierdzone. "Większość osób zatrzymanych została poddana kontroli osobistej, polegającej na rozebraniu się do naga i wykonaniu przysiadu" – czytamy w raporcie. Zatrzymany musiał zdjąć całą odzież jednocześnie i stać nago przed policjantem. W przypadku transpłciowej kobiety kontrolę osobistą przeprowadzał policjant płci męskiej.
Zatrzymani informowali o braku dostępu do wody pitnej na kilku komisariatach oraz długim oczekiwaniu na możliwość skorzystania z toalety. W Piasecznie nie podano ludziom posiłku, mimo że minęło ponad 12 godzin od ich zatrzymania. O tym i wielu innych gorszących zachowaniach policji można przeczytać w całym raporcie Rzecznika Praw Obywatelskich dostępnym na jego stronie internetowej.
Jak informowaliśmy w naTemat.pl, jedną z osób, które uczestniczyły w Warszawie w proteście w obronie aktywistki Margot, była posłanka Magdalena Filiks. Parlamentarzystka opisała brutalne działania policji i pokazała, że ma wybity bark oraz skręcony nadgarstek. Parlamentarzystka po tym, co się stało, nie ma już wątpliwości, że Polska w obecnym kształcie nie jest krajem demokratycznym.
"Pracowaliśmy 25 lat na wizerunek Policji, w kilka lat zniszczyliście go zupełnie" – tak bulwersujące wydarzenia z 7 sierpnia podsumowała natomiast była komendantka powiatowa policji w Zgierzu Iwona Lewandowska. "Zastanawiam się, kto uczy taktyki i technik interwencji, a może tak teraz Was szkolą" – pytała retorycznie emerytowana funkcjonariuszka.
źródło: RPO