WHO studzi entuzjazm wywołany informacjami o postępach w pracach nad szczepionką przeciw koronawirusowi. – Nie należy się spodziewać, że liczba dawek szczepionek na COVID-19 będzie na tyle duża, by życie wróciło do normalności przed 2022 rokiem – powiedziała przedstawicielka organizacji, Soumya Swaminathan.
WHO uruchomiło inicjatywę Covax, która ma zapewnić wszystkim regionom świata zrównoważony dostęp do szczepionki. Zaszczepienie znacznej części populacji trochę jednak potrwa. Jak przekazała Swaminathan, do połowy 2021 uda się zgromadzić jedynie kilkaset milionów dawek preparatu.
– Sposób w jaki ludzie to przedstawiają, że w styczniu będą szczepionki dla całego świata i rzeczy zaczną wracać do normy - to tak nie zadziała – zaznaczyła przedstawicielka WHO.
Aby można było zdjąć maseczki i wycofać inne obostrzenia, odporność musiałoby uzyskać przynajmniej 60 proc. populacji. A to – zdaniem Swaminathan – może nastąpić dopiero w 2022 roku. Wtedy w ramach programu Covax zgromadzone mają być planowo 2 mld dawek szczepionki.
W ostatnich dniach minister zdrowia Adam Niedzielski i główny inspektor sanitarny Jarosław Pinkas mówili, że szczepionka na koronawirusa będzie dostępna dla Polaków już na początku przyszłego roku. Pojedyncze dawki preparatu mogą pojawić się jednak nawet wcześniej, być może już w grudniu.