Agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego wkroczyli do szpitala wojewódzkiego w Szczecinie i 22 innych miejsc – dowiedziało się Radio Zet. Pracownicy CBA szukali dokumentacji potwierdzającej wpłaty na Fundację Pomocy Transplantologii, a sprawa ma związek z marszałkiem Senatu Tomaszem Grodzkim.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
Akcja CBA w szpitalu wojewódzkim w Szczecinie i 22 innych miejscach ma związek ze śledztwem ws. domniemanej korupcji marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego. Przeszukania są prowadzone na wniosek Prokuratury Regionalnej w Szczecinie. Miały wykazać wpłaty na fundację, do których byli pacjenci profesora Tomasza Grodzkiego mieli być rzekomo nakłaniani.
Jak podaje Radio Zet, CBA pojawiło się w szpitalu, kilkunastu spółkach z branży farmaceutycznej oraz w jednym ze szczecińskich biur podróży. Prokuratura nie zdradza więcej szczegółów, powołując się na dobro postępowania.
Dochodzenie dotyczące domniemanej korupcji w szpitalu w Zdunowie prowadzi szczecińska prokuratura. Marszałek Senatu prof. Tomasz Grodzki jeszcze jako pracownik szczecińskiego szpitala - według oskarżeń padających w mediach - miał brać łapówki od swoich pacjentów . Dowodów w tej sprawie jak na razie nie ma. Są za to liczne insynuacje, o których informowała między innymi TVP.