Sebastian Kaleta w "Kropce nad i" próbował udowodnić, że LGBT jest "ideologią". Wiceministrowi sprawiedliwości ostro odpowiedział jednak Włodzimierz Czarzasty. Polityk Lewicy wymieniał nazwiska młodych osób LGBT, które popełniły samobójstwo.
– To jest ideologia, która ma postulaty polityczne – przekonywał Sebastian Kaleta w TVN24 odnośnie LGBT. – Jest tożsama z ideologią gender i polega na tym, ażeby przez dekonstrukcję płciowości człowieka doprowadzić do dekonstrukcji rodziny – dodał.
Wtedy do akcji wkroczył Włodzimierz Czarzasty, który stwierdził, że "to jest dla normalnego człowieka zupełnie niezrozumiałe". – Co pan powie Dominikowi Szymańskiemu z Bieżunia? Już nic mu pan nie powie, bo przez was, przez wasze bzdury, przez szczucie ludzi, przez stygmatyzowanie ludzi, chłopak w wieku lat czternastu się powiesił – mówił Czarzasty.
Przedstawiciel Lewicy miał więcej przykładów. Wymienił kolejne osoby LGBT, które popełniły samobójstwo. W swojej wypowiedzi wskazał Milo Mazurkiewicz, Kacpra z Gorczyna i Wiktora z Warszawy.
Kaleta odpierał argumenty Czarzastego. – To jest szantaż emocjonalny, który skrajna lewica wywiera w normalnym sporze politycznym – stwierdził.
Przypomnijmy, że odnośnie sytuacji LGBT w Polsce głos zabrała ostatnio ambasador USA w Polsce. W wywiadzie dla WP Georgette Mosbacher ostrzegała, że nasz kraj w tej kwestii jest "po złej stronie historii".
Wcześniej amerykańska dyplomatka opublikowała list otwarty, pod którym podpisało aż 50 ambasadorów w naszym kraju. "Prawa człowieka są uniwersalne i wszyscy, w tym osoby LGBTI, mają prawo w pełni z nich korzystać" – czytamy w piśmie.