Według informacji WP, PiS porzuca pomysł podziału Mazowsza z powodu kłótni w Zjednoczonej Prawicy.
Według informacji WP, PiS porzuca pomysł podziału Mazowsza z powodu kłótni w Zjednoczonej Prawicy. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta

Jeszcze w lipcu padały deklaracje, że podział Mazowsza jest nieunikniony. Województwo warszawskie miało powstać jeszcze w 2020 r. Komentatorzy wskazywali na coś, co w PiS-ie jest okolicznością nieuchronną, czyli wolę Jarosława Kaczyńskiego. Jednak według najnowszych doniesień podziału centralnego województwa nie będzie.

REKLAMA
Wcześniej informację o tym, że politycy PiS mieli dostać sygnał z centrali na Nowogrodzkiej, iż mają przygotowywać się do kampanii na Mazowszu i w Warszawie, podał dziennikarz Mariusz Gierszewski z Wirtualnej Polski. Do wyłączenia Warszawy z województwa mazowieckiego miało dojść na początku stycznia.
Jednak od tych zapewnień minęło kilka tygodni, a projektu nie ma. Jak podaje Wirtualna Polska, na razie plany dotyczącego podziału Mazowsza zostały zarzucone. Powodem według portalu są tarcia wewnątrz Zjednoczonej Prawicy. Do podziału Mazowsza prędzej czy później ma jednak i tak dojść.
– Wielokrotnie mówiliśmy, że jesteśmy za takim rozwiązaniem i jest ono realne w drugiej kadencji naszych rządów – powiedział portalowi wicerzecznik PiS Radosław Fogiel. Jednak kto wie, co dalej będzie się działo w obozie rządzącym. Po tym, co stało się obecnie, trudno przypuszczać, by w dalszej części drugiej kadencji Zjednoczonej Prawicy nie dochodziło do kolejnych konfliktów wśród coraz bardziej zmęczonych rządzeniem polityków.
Według informacji "Dziennika Gazety Prawnej" z lipca, podstawą podziału Mazowsza miał być statystyczny podział regionu zatwierdzany przez Eurostat. W skład województwa stołecznego miała wejść Warszawa z obwarzankiem, czyli ośmioma powiatami plus powiatem mińskim. Po takim powiecie województwo stołeczne miałoby liczyć 2,8 mln mieszkańców, a mazowieckie – 2,4 mln.
Źródło: Wirtualna Polska