Radni Kraśnika zwołali nadzwyczajne posiedzenie, by ponownie debatować nad uchwałami, które stały się tematem żartów w całej Polsce. Podczas sesji zdecydowali o unieważnieniu uchwał anty-5G i anty-wifi w szkołach, które przegłosowali kilka dni temu. W mocy pozostaje uchwała, która robi z Kraśnika miejsce anty-LGBT, narażając miasto na utratę pieniędzy z funduszy norweskich.
Fala memów i drwin spadła na Kraśnik po tym, jak pod koniec września radni miasta uchwalili, że miejscowość będzie strefą anty–5G i anty–wifi. Potem radni pospiesznie zwołali nadzwyczajne posiedzenie, by jeszcze raz przyjrzeć się temu, za czym podnieśli rękę. Podczas sesji obecni byli przedstawiciele Ministerstwa Cyfryzacji. Znowu obecni byli przeciwnicy technologii przesyłu danych internetowych.
Przewodnicząca rady miejskiej Dorota Posyniak stwierdziła, że radnym Kraśnika było przykro z powodu reakcji internautów na ich głosowanie. – Zostaliśmy zlinczowani. Wizerunek naszego Kraśnika został mocno naruszony. To, co się zadziało wokół naszego samorządu, jest strasznie przykre, niczym sobie na to nie zasłużyliśmy – oceniła.
Nie obyło się bez prawnych przepychanek. Radny Jan Albiniak (Wspólny Kraśnik), pomysłodawca uchwały dotyczącej lesbijek, gejów, osób biseksualnych i transpłciowych (LGBT) i przeciwnik 5G, przekonywał, że posiedzenie rady zostało zwołane niezgodnie z przepisami. Jego wątpliwości nie podzielił jednak prawnik rady miejskiej i posiedzenie się odbyło.
– Uchwała została podjęta na podstawie jednostronnego stanowiska przedstawionego przez jedną panią. Nie chcę mówić, że zostaliście wprowadzeni w błąd, ale to jednostronne stanowisko było ubogie w fakty naukowe, medyczne i prawne. W tamtej wypowiedzi padło wiele fake newsów – powiedziała Agnieszka Krauzowicz, dyrektorka departamentu telekomunikacji Ministerstwa Cyfryzacji.
– Kraśnik stał się w ostatnim czasie jednym wielkim teatrem wojennym. Firmy stworzyły sobie tutaj poligon doświadczalny – odpierał radny Jerzy Misiak z PiS.
Z kolei radny Paweł Kurek (niezrzeszony) stwierdził, że poprzednia sesja rady miasta ośmieszyła Kraśnik. – Skompromitowaliście nasze miasto w oczach Polaków. W przypadku uchwały anty-LGBT działaliście też na szkodę miasta narażając je na utratę 40 mln zł – powiedział polityk wzywając do uchylenia wszystkich uchwał.
Ostatecznie po trzygodzinnej dyskusji radni Kraśnika wycofali się z uchwały anty-5G i anty-wifi. Uchwała anty-LGBT nadal obowiązuje.