Do poznańskiego szpitala im. Raszei trafiły niedawno dwie siostry: 80-latka i 60-latka. Obie śmiertelnie zatruły się grzybami. Kilka godzin później policja poinformowała o śmierci 70-letniej kobiety i jej 44-letniego syna. Oboje zmarli w domu. Cała czwórka jadła grzyby z jednego źródła.
Muchomory sromotnikowe często bywają mylone z czubajką kanią. Dlatego zbieranie tych drugich jest tak bardzo niebezpieczne i wymaga dobrej znajomości atlasu grzybów. Niestety tragicznie przekonały się o tym 80- i 60-latka. Jak podaje portal Wtk.pl obie były siostrami.
Kobiety miały kupić grzyby od sprzedawcy, który sprzedał im je jako kanie i gąski. Wśród nich znalazł się jednak także muchomor sromotnikowy. Kobiety nie były tego świadome. Zjadły go i trafiły do szpitala. Było jednak za późno. Lekarze z oddziału toksykologii szpitala im. Raszei w Poznaniu nie mogli im już pomóc. Kobiety zmarły.
Z tego samego targu grzyby kupiła 70-letnia kobieta i jej 44-letni syn. Zmarli w domu we Wrześni. Także otruli się grzybami. Policja prowadzi już śledztwo w tej sprawie. Przesłuchiwany jest sprzedawca z targu.
"Zmarła 4 osoba po zjedzeniu muchomora sromotnikowego. Wszystkie te osoby mieszkały na tym samym os. we Wrześni. Ustaliliśmy, że grzyby (rzekomo kanie i gąski) były zakupione na targowisku i bezpośrednio od sprzedawcy chodzącego po domach" – napisał na Twitterze rzecznik poznańskiej policji Andrzej Borowiak.
To pierwsze śmiertelne ofiary tegorocznego grzybobrania. Według GIS w 2019 roku w Polsce grzybami zatruło się 27 osób, z czego 25 wymagało hospitalizacji. Na terenie naszego kraju można znaleźć około 1300 gatunków jadalnych grzybów, a około 200 uznaje się za trujące (w tym kilka za śmiertelnie niebezpieczne).