Krzysztof Bosak ponownie wywołał na polskim Twitterze sporo śmiechu po tym, gdy w swoim specyficznym stylu próbował lansować tam skrajnie konserwatywne poglądy. Zaczęło się od skrytykowania przez Boska plakatu, który zawisł w jednym z liceów, a skończyło na... wspomnieniach posłanki Pauliny Hennig-Kloski związanych z rzekomym pudrowaniem się polityka Konfederacji.
W piątkowe popołudnie były kandydat Konfederacji w wyborach prezydenckich 2020 postanowił odnieść się do grafiki, która pojawiła się na tablicy ogłoszeniowej pewnej poznańskiej szkoły średniej. Na ręcznie przygotowanym plakacie uczniowie wypisali, co ich zdaniem mogą robić chłopcy oraz czego – wbrew stereotypom – wcale robić nie muszą.
Bosak kontra "genderowa indoktrynacja"
Ktoś napisał, że chłopcy "mogą płakać". Inni zauważyli, że mężczyźni "nie muszą oglądać piłki nożnej", "mogą interesować się sztuką i modą", "mogą lubić filmy romantyczne" itd. Jedna z osób współtworzących grafikę stwierdziła też, że chłopcy "mogą się malować".
Krzysztof Bosak najpierw niezwykle krytycznie odniósł się do całości, nazywając plakat "genderową indoktrynacją".
A później wdał się z użytkownikami Twittera w dyskusję, która skierowała uwagę szczególnie na słowa o męskim makijażu.
Znana z konserwatywnych poglądów blogerka Kataryna zauważyła, iż komuś może się nie podobać, że niektórzy mężczyźni się malują, ale "jak chcą, to mogą". "Nie, nie mogą. Chyba że pracują w teatrze, telewizji, cyrku etc." - odparł Bosak.
W ten sposób dał on internautom pretekst do powtórki z niedawnej akcji #ZapytajKrzycha, którą na Twitterze rozkręcono po tym, gdy młody lider Konfederacji równie ostro, co nieporadnie bronił hodowli zwierząt na futra.
"Krzysiek, widziałam jak prosiłeś o puder"
Polacy szybko przypomnieli politykowi, że w jego karierze pełno było momentów, gdy z pewnością pozwolił zrobić sobie makijaż. "Do 'Tańca z gwiazdami' nie robili panu makijażu?" – pytała jedna z użytkowniczek Twittera.
A inni doszukiwali się na archiwalnych zdjęciach i nagraniach dowodów na to, iż Krzysztof Bosak prawdopodobnie nie stronił od męskiego makijażu podczas występów w programach politycznych oraz na wiecach wyborczych.
Najboleśniej wypunktowała go jednak posłanka Koalicji Obywatelskiej Paulina Hennig-Kloska. "Krzysiek, sama widziałam jak prosiłeś o puder a nie pracujesz w TV, teatrze czy cyrku! Przynajmniej nic mi na ten temat nie wiadomo" – wypaliła prosto z mostu.