
Po kilka szczepionek na aptekę
Ilości szczepionek, które w ostatnich tygodniach trafiały do aptek, to z punktu widzenia przeciętnego pacjenta nawet nie jest promil potrzeb.Pacjenci pytają: kiedy szczepionki
Apteki czekają, ludzie się denerwują. W internecie znalazła się informacja, że gdzieś w prywatnej przychodni pojawiła się szczepionka za 400 zł. Ludzie są zbulwersowani.Ministerstwo Zdrowia odpowiada
Dlaczego szczepionek nie ma w aptekach? Zapytaliśmy o to Ministerstwo Zdrowia, które dla 38-milionowej Polski zamówiło ponad 2 mln szczepionek."Obrót szczepionkami odbywa się zgodnie z prawem farmaceutycznym. Ministerstwo Zdrowia zwróciło się do dostawców szczepionek i potwierdzono dostawy zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami – w październiku 649 tys., w listopadzie sukcesywnie będą dostarczane kolejne dawki – są to tylko ilości szczepionek dopuszczone do obrotu na terenie RP oraz potwierdzone u producentów".
Gdzie trafiły szczepionki
Wiele głosów słychać, że to i tak zwyczajnie za mało. 2-3 mln szczepionek w 38-milionowym kraju? Jeden z dziennikarzy medycznych tłumaczy nam, że w pierwszej kolejności szczepionki trafiły do szpitali, szczepiony był personel medyczny, który działa na pierwszej linii walki z pandemią.W tym roku pacjenci będą mieli zapewnioną szerszą refundację szczepień przeciw grypie. Bezpłatne szczepionki będą dla seniorów powyżej 75 lat. Na 50-procentową refundację mogą liczyć osoby w wieku 65-74 lata, osoby w wieku 18-64 z chorobami współistniejącymi, kobiety w ciąży i dzieci od ukończonych 2 lat do ukończonych 5 lat.
Za darmo będą mogli się zaszczepić także lekarze i farmaceuci. Szczepionki dla tych grup pochodzą z odrębnej puli na dziś w liczbie 114 tys. Będziemy tu obserwować liczbę szczepiącego się personelu.
Dla dzieci szczepionki refundowane będą dostępne w formie donosowej, dla pozostałych będą szczepionki domięśniowe. Grupy nieobjęte refundacją również mogą skorzystać ze szczepień przeciwko grypie, w pełnej odpłatności.