
Przekręcony licznik, ukrywane wgniecenie, zapewnienia, że pojazd był serwisowany w ASO - lista półprawd i kłamstw handlarzy samochodami jest bardzo długa. I mało jest towarów, w których tak koncertowo można utopić znaczną kwotę, jak auta używane. Na szczęście mamy dziś więcej narzędzi do wyłuskania autentycznie dobrych ofert od oszustw. Pierwszym krokiem jest sprawdzenie numeru VIN.
REKLAMA
VIN – z angielskiego Vehicle Indentification Number, czyli innymi słowy numer identyfikacyjny pojazdu. To rodzaj PESELu dla samochodów w świecie motoryzacji, unikalny, niepowtarzalny 17-znakowy numer nadwozia przypisany do danego pojazdu. Jest kluczowy, jeśli chcemy sprawdzić historię lub przynajmniej część historii auta.
Zobacz też: Największa obawa kierowców przy kupnie nowego auta właśnie zniknęła. Koronawirus nie taki straszny
Po co sprawdzać numer VIN?
Identyfikacja pojazdu to pierwsza rzecz, jaką robi się przy diagnostyce, naprawach, czy w trakcie przymierzania się do kupna używanego samochodu. Jako, że numer jest indywidualny dla każdego pojazdu, to pozwala prześledzić historię samochodu, jego napraw, ewentualnych uszkodzeń lub rozwiać wątpliwości, czy podejrzanie tani samochód nie był czasem skradziony.Gdzie znaleźć VIN w moim aucie?
VIN możemy znaleźć w kilku miejscach. W dowodzie rejestracyjnym samochodu, rubryka oznaczona literą E.Zobacz też: Największa obawa kierowców przy kupnie nowego auta właśnie zniknęła. Koronawirus nie taki straszny
W samym samochodzie – tu już zależy od marki i modelu. Gdzie znaleźć VIN w nowszych autach marek, jak Volkswagen, Skoda, Opel, Renault, Citroen, Mazda, Toyota, Nissan, Fiat?
Zazwyczaj mają VIN umieszczony pod przednią szybą, w dolnej części od strony kierowcy. Inne miejsca, w których często występuje VIN to to gdzieś przy prawym przednim fotelu, na prawym nadkolu, na komorze silnika. Często zdarza się tak, że ten sam VIN umieszczony lub nabity jest w kilku rożnych miejscach samochodu.
W przypadku aut używanych, dobrą praktyką jest publikowanie numeru VIN w ogłoszeniu. Jeśli sprzedawca nie wymienił w ogłoszeniu numeru VIN, a zagadnięty telefonicznie wciąż nie chce go podać, oznacza to, że jest łowcą jeleni i nie ma sensu rozważać od niego zakupu.
Gdzie sprawdzić numer VIN za darmo?
Pierwszym krokiem powinna być państwowa strona historiapojazdu.gov.pl. To państwowa baza, a jak coś jest państwowe i wspólne, to oczywiście niedoskonałe. Jest bezpłatna, da nam wynik z aut rejestrowanych w kraju, ich przebiegów, historii, w tym przeglądów, na kogo był zarejestrowany, ale pokaże dane tylko z polskiego podwórka.Jeśli samochód zagraniczny miał jednego lub pięciu właścicieli, z państwowej bazy się tego nie dowiemy. Oprócz numeru VIN do sprawdzenia historii pojazdu potrzebować będziemy numeru rejestracyjnego samochodu i daty jego rejestracji.
Jeśli historiapojazdu.gov.pl nie pokaże nam zadowalających wyników, mamy jeszcze inne opcje. Sprawdzenie numeru w krajowym ASO danej marki, by zweryfikować, czy auto rzeczywiście było serwisowane, bądź też odpłatne sprawdzenie w jednej z wielu prywatnych firm prześwietlających historię pojazdu, także transportowanych z zagranicy. Mają dostępy do wielu baz ewidencyjnych, krajowych i zagranicznych, mogą rzucić więcej światła na historię pojazdu.
VIN w pojazdach krajowych i z zagranicy
W przypadku pojazdów krajowych mamy ułatwione zadanie, jeśli chcemy samodzielnie prześledzić historię pojazdu, sprawdzić, czy nie był bity, kradziony, zalany, w jakikolwiek sposób uszkodzony. Numeru VIN będziemy potrzebować także w sytuacji, gdy auto – 1-2 letnie, formalnie na gwarancji, było serwisowane w ASO i ta gwarancja wciąż przysługuje. Trudniej jest w przypadku aut zagranicznych – wówczas nie zawsze będziemy mogli sprawdzić bezkosztowo historię auta.Weźmy dla przykładu – chcemy kupić używaną 2-letnią Skodę Octavię lub 2-letnią Toyotę Auris, obie pochodzące z Czech. Chcemy sprawdzić ich historię, bo oferty wydają się bardzo atrakcyjne, a przebieg mały. Sprzedawca naturalnie zaklina się, że auto było serwisowane w ASO i ma książkę serwisową (nomen omen bywają podrabiane). Nie chcemy wyrzucać pieniędzy w błoto, więc sprawdzamy w polskim oddziale producenta. I Skoda może sprawdzić jego historię w swoich europejskich oddziałach, Toyota już tylko w Polskim.
Zobacz też: Jeżdżę 30-letnim autem z rozsądku. Za kilka lat sprzedam je z zyskiem
Przed jakim oszustwem ochroni sprawdzenie VIN?
Najczęstsze oszustwa nieuczciwych handlarzy to:- kłamanie na temat gwarancji, serwisowania w ASO,
- „przekręcanie licznika”,
- ukrywanie uszkodzeń, np. wynikających ze stłuczki.
- „przekręcanie licznika”,
- ukrywanie uszkodzeń, np. wynikających ze stłuczki.
Niejednokrotnie opisywaliśmy, że wachlarz zagrywek nieuczciwych handlarzy jest znacznie szerszy. Nasze wątpliwości powinna wzbudzić sytuacja, gdy kupujemy używane auto, ale silnik jest podejrzanie czysty, lub ma wymienione na nowe elementy, które w normalnym użytkowaniu raczej się nie psują – jak kierownica czy drążek zmiany biegów.