Dobromir Sośnierz z Konfederacji wywołał skrajne opinie słowami na temat aborcji. Poseł napisał na Twitterze: "Ciąża to nie cierpienie, tylko normalna konsekwencja współżycia. Aborcja powoduje śmierć milionów ludzi płci obojga". Na to odpowiedziała Martyna Urbańczyk z Partii Razem. Zapytała, czy powiedziałby podobne słowa ofiarom gwałtu.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
"Ile rocznie jest ciąży z gwałtu? Opowiadacie o jakimś totalnym wyjątku, jakby to był poważny problem społeczny. Myślę, że ta jedna kobieta rocznie może się pogodzić z tym, że nie można zabić dziecka za winy ojca" – zaznaczył Dobromir Sośnierz, co wiele osób odebrało jako dość obrzydliwe banalizowanie problemu gwałtu i dramatu, jakiego doświadczają ofiary przemocy seksualnej.
Warto przypomnieć, że według raportu "Przełamać tabu" z 2016 r. opublikowanego w magazynie Ofeminin, 22 proc. respondentek doświadczyło gwałtu. Zgłaszanych na policję jest około tysiąca zgwałceń rocznie.
A gdy Martyna Urbańczyk zauważyła, że zakaz aborcji wcale nie sprawi, że ona nie zniknie, Dobromir Sośnierz szukał podobieństwa w zakazie hodowli zwierząt futerkowych. "Czemu ten argument nie działa w sprawie futer? Zakazanie hodowli nie sprawi, że futra znikną, tylko będą wytwarzane gdzie indziej" – odpowiedział poseł Konfederacji w kolejnym tweecie.
Po wszystkim w Onecie ukazał się tekst pt. "Sośnierz o ciążach z gwałtu. 'Jedna kobieta rocznie może się z tym pogodzić'", co oburzyło polityka, który jest zdania, że jego słowa zostały wyjęte z kontekstu.
"Nie napisałem, że kobieta ma się pogodzić z ciążą z gwałtu, tylko z faktem, że nie może zabić dziecka za winy ojca. W tekście te słowa są przytoczone, ale tytuł jest kłamstwem. Żądam usunięcia art. + sprostowania!" – napisał Sośnierz.
Dobromir Sośnierz w ostatnim czasie wypowiedział wiele słów, które oburzyły Polaków. Trudno choćby uwierzyć, że mógł w taki sposób potraktować słownie zwierzęta. "Zwierzęta nie płacą podatków. Nie są obywatelami. To tylko maszyny zrobione z mięsa" – powiedział poseł Konfederacji. W sieci pojawiło się też nagranie sprzed 10 lat, na którym widać, jak prawie nago biega po ulicy.