
Przygotowujemy plany na to, czym tu państwa zaskoczyć w dalszej części. Mam nadzieję, że mocnych wrażeń nie zabraknie. Wielbiciele mocnych wrażeń, jakich pan dostarczał (chodzi o J. Korwin - Mikkego - przyp. red.) nie będą zawiedzeni. Chociaż mam nadzieję, że nie załapię się na 3 tys. euro kary za żadne wypowiedzi.
W programie z udziałem Joanny Senyszyn (którą Sośnierz nazwał "kobieciną"), reprezentant Kongresu Nowej Prawicy zwracał uwagę działaczce SLD, że ta zawsze mówi inaczej niż Kościół - niezależnie od tego, czy ma rację, czy nie. – Jakby Kościół zamilkł, to skąd by pani wiedziała, co ma pani mówić – pouczał Dobromir Sośnierz wywołując salwę śmiechu. Gdy gościem programu był Janusz Palikot, to wytykał mu: "przeszkadza panu nieobowiązkowa religia w szkole, a nie przeszkadzają panu - jako takiemu wolnościowcowi - pozostałe przedmioty, które przecież są obowiązkowe".
Z Unią Polityki Realnej Dobromir Sośnierz związał się już jako 14-latek, w 1990 r. Co ciekawe, przez pewien czas z ugrupowaniem tym związany był jego ojciec Andrzej Sośnierz, który zasłynął jako pionier informatyzacji systemu ochrony zdrowia w śląskiej Kasie Chorych. Ten jednak przeszedł w polityce drogę znacznie bardziej okrężną – działał Kongresie Liberalno-Demokratycznym Donalda Tuska, Unii Polityki Realnej Janusza Korwin - Mikkego, Inicjatywie dla Polski Aldony Kameli-Sowińskiej, Platformie Obywatelskiej a następnie, po wykluczeniu z PO za krytykę władz, został członkiem Prawa i Sprawiedliwości. Na tym jednak nie koniec – w 2010 roku odszedł z PiS i przystąpił do ugrupowania rozłamowców Polska Jest Najważniejsza. PJN jednak nie przetrwał, Sośnierz z polityki zaś nie zrezygnował - wstąpił do Polski Razem (dziś Porozumienie) Jarosława Gowina i w 2015 r. z list PiS ponownie znalazł się w Sejmie.