System głosowania w wyborach prezydenckich w USA jest dosyć skomplikowany i nie przebiega na takich samych zasadach, z jakimi mamy do czynienia w Polsce i wielu innych krajach. Z powodu pandemii covid-19 wprowadzono dodatkowe rozwiązanie w postaci głosowania korespondencyjnego, z którego do tej pory skorzystało ponad 4 mln obywateli.
Wybory prezydenckie w USA zaplanowano na 3 listopada 2020 roku, ale w tym terminie nie będzie można jeszcze w 100 proc. potwierdzić, kto wygrał. Kolegium Elektorów zwołano dopiero na 14 grudnia 2020 roku. Od czego zależy zwycięstwo w najbliższych wyborach?
Wybory prezydenckie 2020 w USA: ZASADY
Prezydenta Stanów Zjednoczonych wybiera się w wyborach pośrednich. Choć obywatele głosują na wybranego kandydata (reprezentanta republikanów — w tej roli ponownie o reelekcję będzie ubiegał się Donald Trump lub prowadzącego obecnie w sondażach kandydata demokratów — Joe Bidena), to jednak do ostatecznego wyniku wyborów brane są pod uwagę glosy elektorów (ich liczba zależy od tego, ile osób mieszka w danym stanie).
To bardzo komplikuje podanie wyników, które byłyby adekwatne do faktycznej liczny głosów oddanych na danego kandydata. Niezależnie od tego, jak rozłożą się proporcje w głosowaniu, niemal we wszystkich stanach (oprócz Maine i Nebraski) zwycięzca dostaje poparcie wszystkich elektorów.
W historii Stanów Zjednoczonych już kilkukrotnie zdarzyło się, że kandydat, który wcale nie zdobył większości głosów podczas wyborów powszechnych, uzyskał jednak przewagę w kolegium elektorskim, dzięki czemu mógł zgodnie z obowiązującym prawem objąć urząd prezydencki na 4-letnią kadencję. Taka sytuacja miała miejsce jak dotąd 5 razy w latach:
⦁ 1824 (wygrał John Quincy Adam, choć więcej głosów zyskał Andrew Jackson)
⦁ 1876 (wygrał Rutherford Hayes, choć w liczbie głosów wyborców pokonał go Samuel J. Tilden)
⦁ 1888 (wygrał Benjamin Harrison, choć więcej głosów miał Grover Cleveland)
⦁ 2016 (wygrał Donald Trump, choć przewagę w głosach wyborców miała Hillary Clinton)
Wybory prezydenckie 2020: GŁOSOWANIE
Mimo że oficjalna data wyborów powszechnych w USA to 3 listopada 2020, to ze względu na pandemię wprowadzono możliwość głosowania korespondencyjnego.
Już wiadomo, że na początku października 2020 zagłosowało ponad 4 mln Amerykanów uprawnionych do oddawania głosu na wybranego kandydata.
W niektórych stanach termin zakończenia głosowania listownego upłynie po 3. 11, dlatego najprawdopodobniej w listopadzie nie poznamy jeszcze oficjalnych wyników wyborów w USA.
Donald Trump, który właśnie odmówił udziału w wirtualnej debacie prezydenckiej z prowadzącym w sondażach Joe Bidenem, zapowiedział, że jeśli wynik głosów oddanych korespondencyjnie będzie dla niego wyraźnie niekorzystny, złoży protest.
W takim przypadku wynik głosowania może zależeć od decyzji Sądu Najwyższego, co mogłoby być korzystne dla reprezentanta republikanów (większość sędziów nominowali przedstawiciele partii republikańskiej). Możliwe, że ostateczny wynik wyborów prezydenckich w USA poznamy dopiero podczas Kolegium Elektorów, które odbędzie się 14 grudnia 2020 roku.