W sobotę odbyła się długo wyczekiwana konferencja Mateusza Morawieckiego i Adama Niedzielskiego. Obaj politycy mieli poinformować o działaniach rządu ws. lawinowych wzrostów dobowych zakażeń koronawirusem. Ale to, co powiedzieli, to raczej mało konkretne propozycje. Bardziej ich uwagę przykuł błąd w prezentacji, którą pokazał premier.
Godziny dla seniorów, 38 mln zł na domy opieki społecznej i apel o solidarność w walce z pandemią – o tym poinformowali w sobotę Polaków Mateusz Morawiecki i Adam Niedzielski. Obaj politycy mieli zabrać głos na temat edukacji i podać konkretne działania rządu, które miałyby zahamować lawinowy wzrost liczby zakażonych w naszym kraju.
Tymczasem temat edukacji został wywołany tylko dlatego, że zapytali o niego dziennikarze, którzy usłyszeli, że nie jest on problemem w obecnej sytuacji. Konferencja premiera i ministra zdrowia była tak bardzo pozbawiona konkretów, że "ciekawszy" podczas niej był błąd w wyrazie "respirator", który pojawił się w prezentacji Morawieckiego.
Inni komentatorzy podkreślają fakt, że to, o czym poinformowali w sobotę Morawiecki i Niedzielski, brzmi raczej jako działania dodatkowe, wspierające walkę, a nie główne filary walki z pandemią.
"Godziny dla seniorów, apel o solidarność i kasa dla DPS. Brzmi jak punkty 13., 17. i 23. na liście zaplanowanych działań antycovidowych. Kiedy poznamy strategię, podział zadań na resorty, a także nazwiska osób odpowiedzialnych za koordynację działań i komunikacji?" – napisała na Twitterze Maria Cywińska. Podobnego zdania jest Marek Miller.
"Podsumowując. Sztab kryzysowy podjął trzy decyzje: godziny zakupów dla seniorów, 38 mln dla DPSów oraz decyzję o apelu do seniorów by uważali na siebie. Czy tylko mi się wydaje, że te kroki jakieś malutkie są?" – zapytał użytkownik Twittera.