Na dnie Kanału Piastowskiego w Świnoujściu od czasów II wojny światowej spoczywała bomba lotnicza Tallboy. Wojsko od roku planowało akcję wydobycia 5,4-tonowego pocisku, którą rozłożono na 5 dni (od 12 do 16 października 2020). Ewakuowano ponad 750 osób. 40 mieszkańców nie zgodziło się na opuszczenie strefy zagrożenia wybuchem.
To ewenement na skalę europejską, a nawet i światową. Niewybuch, który znaleziono rok temu podczas pogłębiania toru wodnego Świnoujście-Szczecin, jest tak potężny i niebezpieczny, że jego naturalizację rozplanowano aż na 5 najbliższych dni.
Od poniedziałku do piątku od rana do godz. 17 osoby mieszkające w promieniu 2,5 km od bomby zostały poproszone o ewakuację. Nie wszyscy się jednak na to zgodzili.
CO TO JEST TALLBOY?
Tallboy (ang. wysoki chłopiec) to jedna z najcięższych bomb lotniczych, którą Brytyjczycy 16 kwietnia 1945 roku zrzucili podczas nalotów na niemieckie Świnoujście (Schwinemunde), kontrolowane wówczas przez hitlerowców.
Ma 6,4 m długości i 1 m średnicy. Waży 5,4 tony, z czego 2,4 tony stanowi ładunek wybuchowy z 3 niezależnymi zapalnikami, odpowiadający 3,6 tony trotylu.
Jeśli do wybuchu doszłoby w niekontrolowany sposób, siła rażenia mogłaby zmieść sporą część tego ponad 40-tys. miasta położonego na 44 wyspach.
Niewybuch w Świnoujściu. Ryzykowna akcja wydobycia historycznej bomby
Niestety ryzyko, że Tallboy wybuchnie, jest bardzo duże, co podczas konferencji prasowej potwierdziła 8. Flotylla Obrony Wybrzeża, która bierze udział w akcji saperów, nurków, wojskowych oraz służb zaangażowanych do pomocy przy rozbrajaniu jednego z największych ładunków, jakimi dotąd zajmowali się specjaliści.
Tallboy w Kanale Piastowskim. Dlaczego nie wszyscy się ewakuowali?
Osoby, które nie zgodziły się opuścić mieszkań znajdujących się najbliżej strefy zagrożonej wybuchem (w promieniu 2,5 km od miejsca, w którym znaleziono bombę), tłumaczą się troską o własny dobytek, który w czasie 5-dniowej akcji może stać się łupem złodziei oraz obawą o zakażenie koronawirusem.
W miejscach wyznaczonych do przebywania w czasie ewakuacji mogą bowiem mieć styczność z większą liczbą ludzi niż w domowym zaciszu.
Spośród 750 osób, którym zalecono ewakuację, tylko 40 podpisało specjalne oświadczenia, że na własną odpowiedzialność rezygnują z opuszczenia gospodarstw domowych.
Służby twierdzą natomiast, że są w stanie zapewnić wszystkim schronienie w bezpiecznych miejscach. Dzieci mieszkające najbliżej strefy zagrożenia mają pozostać każdego dnia akcji w szkołach do godz. 17. Pozostali mieszkańcy muszą się liczyć z ogromnymi utrudnieniami komunikacyjnymi.
Większość została poproszona o to, by w najbliższych dniach korzystać z komunikacji miejskiej oraz rowerów.
Problemem mogą być długie korki do przeprawy promowej w centrum Świnoujścia. Całkowicie wyłączona z ruchu została przeprawa samochodowa Karsibór.
Świnoujście usuwa niewybuch. W środę kulminacja akcji
Służby twierdzą, że najważniejsza część akcji wybycia bomby Tallboy z dna Kanału Piastowskiego będzie miała miejsce w środę. W pierwszej fazie wyspecjalizowany sprzęt będzie odgrzebywać niewybuch z mułu. Dopiero potem będzie można przejść do usuwania bomby tzw. metodą deflagracji.
CO TO JEST DEFLAGRACJA?
Deflagracja, czyli tzw. "spalanie bez wybuchu" to powolny rozkład materiałów wybuchowych poprzez oddziaływanie jednego materiału wybuchowego na drugi z prędkością poniżej 400 m/s, najczęściej bez eksplozji.
Sama neutralizacja bomby ma potrwać zaledwie kilka sekund i jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, na powierzchni wody zauważalne będą tylko charakterystyczne bąble, a nie gwałtowny wybuch.
Jak wyjaśnia Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych, na niewybuch ma zostać nałożony specjalny pierścień PCV, który umożliwi odkrycie zapalników.
— Wcześniej obiekt zostanie częściowo odkopany, a urobek usunięty. W późniejszym etapie zamocowany zostanie system ładunku kumulacyjnego oraz rozwinięty system zdalnej inicjacji procesu deflagracji — zapowiada wojsko.
Pierwszy dzień akcji przebiegł pomyślnie, o czym poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych prezydent Świnoujścia Janusz Żmurkiewicz.
HISTORIA BOMBY TALLBOY w Świnoujściu
Alianci z 617 dywizjonu RAF zrzucili na ówczesne Schwinemunde bombę lotniczą Tallboy 16 kwietnia 1945 roku w celu zatopienia nazistowskiego pancernika Lützow, zacumowanego w okolicach przeprawy promowej Karsibór łączącej wyspę Wolin z wyspą Uznam (na której znajduje się centralna część obecnego Świnoujścia).
Na liczącym ponad 68 km długości torze wodnym Szczecin — Świnoujście podczas II wojny światowej funkcjonowała hitlerowska baza Kriegsmarine, słynąca z potężnego arsenału.
Pod koniec wojny Niemcy zatopili sporą część należącej do nich amunicji w Kanale Piastowskim w obawie przed nadciągającą Armią Czerwoną.
Do dziś na dnie Świny odkrywane są kolejne niewybuchy, które są pozostałością zarówno działań hitlerowców, jak i nalotów alianckich na miasto i lokalny port.
Mieszkańcom Świnoujścia zabroniono zbliżania się do rzeki Świny. Nie wolno im też używać dronów, które mogłyby zakłócić przebieg akcji wydobywczej.