Zbigniew S. został zatrzymany przez policję. Biznesmen jest podejrzewany o przywłaszczenie 253 tys. złotych. Nakaz wydała Prokuratura Regionalna w Lublinie.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
Jak podała Wirtualna Polska, po doprowadzeniu do Prokuratury Regionalnej z Lublinie Zbigniew S. "usłyszał zarzuty działania na szkodę fundacji swojego imienia, przywłaszczenia pieniędzy pochodzących z wpłat od darczyńców, uczynienia sobie z tego procederu stałego źródła dochodu, a także prania pieniędzy".
Śledczy dodali, że zarzucanych czynów Zbigniew S. miał dopuścić się w warunkach recydywy. Prokuratura podała, że Zbigniew S. złożył pierwsze zeznania. Po przesłuchaniu złożono wniosek do Sądu Rejonowego Lublin-Zachód o tymczasowy areszt dla biznesmena.
Zbigniew S. został także zatrzymany w styczniu – przez policję z Kielc i dostał zarzuty za 188 przestępstw. Wcześniej publicznie groził Zbigniewowi Ziobrze i jego rodzinie. Według prokuratury, użył groźby pozbawienia "życia matki oraz dziecka ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry". Groźby te powtórzył w nagranym materiale upublicznionym w internecie.