Zmarło kolejnych dwóch nauczycieli, u których wykryto zakażenie koronawirusem. Jeden z mężczyzn pracował w Warszawie, a drugi w Strzelinie w województwie dolnośląskim. Obaj byli w oświacie od wielu lat.
Wieczorem w Warszawie zmarł 55-letni nauczyciel jednej z prywatnych szkół. Ze względu na dobro rodziny, nie podano informacji, w której szkole prowadził zajęcia. Rzecznik warszawskiego ratusza Karolina Gałecka przekazała mediom, że był to nauczyciel z 25-letnim stażem pracy. Dodała, że nie jest znana dokładna przyczyna śmierci.
O kolejnym nauczycielu, który zmarł przez koronawirusa, poinfomował dyrektor Technikum Samochodowego w Strzelinie pod Wrocławiem. Pedagog pracował w technikum od 34 lat. Z nieoficjalnych informacji wynika, że miał choroby współistniejące oraz problemy z układem oddechowym.
Przypomnijmy: wcześniej inna śmierć nauczyciela wstrząsnęła nie tylko rodzinnym miastem pedagoga, Zawierciem. 31-letni Kamil Pietrzyk to nauczyciel z zawierciańskiej Szkoły Podstawowej nr 5. Był zakażony koronawirusem, a jego stan pogorszył się nagle. Według nieoficjalnych informacji, młody polonista nie miał żadnych chorób współistniejących.