
Od soboty Kraków jest strefą czerwoną. Z powodu rosnącej liczby przypadków zakażenia koronawirusem w mieście zamknięte są kluby nocne i dyskoteki oraz obowiązuje zakaz zgromadzeń do 150 osób. Tymczasem w piątek, jeszcze po północy, do klubu Prozak 2.0 w Krakowie ustawiła się olbrzymia kolejka ludzi. Musiała interweniować policja.
REKLAMA
"Oto kolejka do klubu Prozak 2.0 w Krakowie. Od północy Kraków jest w czerwonej strefie. Wspaniałe 'zakończenie sezonu'. Nawet najlepsza ochrona zdrowia i całkowity lockdown nie ochroni nas przed głupotą. Ludzie ludziom gotują ten los" – napisał użytkownik Twittera pod zdjęciem, które przedstawiało długą kolejkę krakowskim klubem.
– Zdjęcie zostało wykonane jeszcze przed północą, natomiast z relacji znajomych wiem, ze po północy również sytuacja wyglądała podobnie, aż do przyjazdu policji. Ja już kontroli nie widziałem, ponieważ przechodziłem tylko w tamtym miejscu i próbowałem trzymać dystans od innych ludzi – powiedział portalowi money.pl autor szokującej fotografii.
Przed klubem interweniowała policja. Emil Hołubiczko, przedstawiciel Prozak 2.0 w Krakowie, powiedział money.pl, że niedługo po północy – gdy w Krakowie zaczęły obowiązywać już obostrzenia w czerwonej strefie – funkcjonariusze kazali ludziom w kolejce się rozejść. Do środka lokalu nie weszli.
– Prozak 2.0 funkcjonuje obecnie jako bar/cocktail bar. Przesłane zdjęcie przedstawia kolejkę z okolic godziny 23.00, na którą nie mieliśmy żadnego wpływu. Od północy drzwi do naszego lokalu zostały zamknięte i nie wpuściliśmy nikogo do środka. Wcześniej też kontrolowaliśmy liczbę gości zgodnie z wytycznymi – dodał Hołubiczko.
Przypomnijmy, że od soboty 17 października w Polsce obowiązują nowe restrykcje związane z epidemią koronawirusa. Zwiększono ograniczenia w żółtej, jak i w czerwonej strefie. Żółtą strefą jest cała Polska, do czerwonej trafiły aż 152 powiaty, w tym miasta Warszawa i Kraków. W sobotę w Polsce zarejestrowano 9622 nowe przypadki zakażenia koronawirusem.
źródło: money.pl
