
W niedzielny wieczór pojawiły się doniesienia o szpitalu polowym na Stadionie Narodowym, gdzie będą leżeć pacjenci zakażeni koronawirusem. W poniedziałek rano w rozmowie z Radiem Zet potwierdził to szef KPRM Michał Dworczyk, który przekazał też więcej szczegółów na temat działania szpitala.
REKLAMA
TVN24 podało, że budowa szpitala tymczasowego na Stadionie Narodowym trwa od dwóch dni. Informator stacji przekazał, że obecnie trwa przygotowanie instalacji do dostawy i rozprowadzania tlenu dla pacjentów. Szpital nie powstanie jednak na płycie stadionu, co przekazał Michał Dworczyk.
Czytaj także: Niemiecki dziennik alarmuje o szalejącej epidemii w Polsce. Napisali wprost, co się może u nas stać
– Pierwszy szpital tymczasowy dla chorych na COVID-19, który będzie zlokalizowany na Stadionie Narodowym w Warszawie, będzie mieścił 500 łóżek, z czego 50 łóżek OIOM-owych – powiedział Michał Dworczyk w rozmowie z Radiem Zet. Jednocześnie potwierdził, że będzie możliwość rozszerzenia tego zaplecza do 1000 łóżek.
Szpital jest budowany w salach konferencyjnych. Jak mówił Dworczyk, w jednej sali ma znaleźć się ok. 250-300 łóżek. Dworczyka zapytano, czy rząd buduje szpital polowy dla chorych na COVID-19. Szef KPRM zaznaczył, że nie będzie to szpital polowy, tylko "jeden ze szpitali tymczasowych".
Czytaj także: Ten sondaż to dobitne podsumowanie pracy PiS w epidemii. Nic dziwnego, że spada im poparcie
– To prawda, w ostatnią sobotę premier wydał polecenie przygotowanie pierwszego szpitala tymczasowego, który będzie zlokalizowany na Stadionie Narodowym, równocześnie w kilku województwach trwają przygotowania do ewentualnego utworzenia kolejnych takich szpitali, ten proces będą już nadzorować wojewodowie – zapowiedział Michał Dworczyk.
W poniedziałek rzecznik rządu Piotr Müller poinformował też, że to właśnie Dworczyk odpowiada za koordynację działań związanych z powstaniem tymczasowego szpitala na Stadionie Narodowym w Warszawie.
źródło: Radio Zet
