Przez długi czas w Niemczech utrzymywał się stały, dość niski dobowy wskaźnik wykrywalności koronawirusa. Nie przekraczał on bowiem 2,5 tys. zakażeń dziennie. Sytuacja zaczęła się zmieniać od tygodnia, a kulminację tej tendencji wzrostowej Niemcy zobaczyli w czwartek, kiedy Instytut Kocha poinformował o ponad 11 tys. nowych przypadków
Najwięcej przypadków odnotowywanych jest w dużych miastach takich jak Berlin, Brema i Hamburg. Władze RFN już zapowiadają, że jeśli taka wzrostowa tendencja będzie się utrzymywać, to wprowadzone zostaną nowe obostrzenia. Już teraz zaostrzeniu uległ obowiązek noszenia maseczek, które w weekendy należy nosić także na jarmarkach oraz w ulicznych pasażach handlowych.