
Reklama.
Wyrok TK ws. aborcji oznacza jedno. – Gdy tylko zostanie ono opublikowane w Dzienniku Ustaw, to od tego momentu przesłanka do legalnej aborcji związana z uszkodzeniem płodu oficjalnie zniknie z polskiego porządku prawnego – powiedziała w rozmowie z Onetem prof. Ewa Łętowska, sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku.
Prof. Łętowska dodała jeszcze coś, co pokazuje, jaki los już od dziś czeka kobiety, które będą chciały dokonać aborcji.
– Jeśli dana kobieta miała na konkretny dzień zaplanowany zabieg aborcji z powodu ciężkich wad płodu, a dzień wcześniej orzeczenie TK ukaże się w Dzienniku Ustaw, to ta kobieta już tego zabiegu legalnie nie przeprowadzi – powiedziała prof. Łętowska Onetowi.
"Polityczne łajdactwo" – napisał szef Europejskiej Partii Ludowej Donald Tusk w komentarzu na Twitterze, zwracając uwagę na typową dla PiS metodę narzucania oburzających opinię publiczną tematów w czasie, gdy ludzie boją się o swoje życie i zdrowie.
Szerzej o tym, co oznacza wyrok TK, jeszcze przed jego ogłoszeniem pisała dziennikarka naTemat Anna Dryjańska. Obecnie obowiązująca ustawa daje prawo do przerwania niechcianej ciąży w trzech sytuacjach: gdy ciąża jest ciężko uszkodzona, gdy powstała w wyniku gwałtu lub gdy zagraża zdrowiu i życiu kobiety.
Czytaj także: Pod osłoną epidemii PiR przepycha barbarzyńśtwo. Oto co Kaczyński chce zrobić kobietom
źródło: Onet