
Krzysztof "Diablo" Włodarczyk obronił tytuł mistrza świata federacji WBC wagi junior ciężkiej. 12 rund pojedynku skończyło się wygraną na punkty z Portorykańczykiem Francisco "Czarodziejem" Palaciosem.
REKLAMA
Obaj bokserzy od początku byli ostrożni. Każdy czekał, aż przeciwnik popełni jakąś pomyłkę. Krzysztof "Diablo" Włodarczyk zadał Portorykańczykowi kilka ciosów, które spodobały się sędziom. Dobrze bronił się przed uderzeniami przeciwnika, lecz dwa uderzenia dosięgły go w trzeciej rundzie. Lekko oszołomiony Polak zdołał jednak schować się za gardą.
Jak relacjonuje "Rzeczpospolita" w czwartej rundzie obaj bokserzy szli łeb w łeb. Później walka się zaostrzyła. Krzysztof "Diablo" Włodarczyk zmagał się z opuchlizną, która rosła nad jego lewym okiem. W ósmej rundzie Palacios potknął się i wylądował na deskach. Następnie Polak kilkoma akcjami zdołał posłać rywala na liny.
Zobacz też: Krzysztof "Diablo" Włodarczyk – rok temu próbował popełnić samobójstwo, jutro broni tytułu mistrza świata
Również w 10 rundzie Palacios mógł paść na ring po mocnym uderzeniu Krzysztofa Włodarczyka. Tylko gong uratował go od nokautu. Końcówka była bardzo dramatyczna. W ostaniej rundzie "Diablo" poślizgnął się, żeby nie wyłożyć się na deskach, musiał podeprzeć się kolanem. Wtedy przeciwnik, który w ostatnich rundach bokserskiego pojedynku głównie się bronił, zaatakował Polaka z nadzieją na zwycięstwo. Krzysztof "Diablo" Włodarczyk zdołał jednak obronić się przed atakującym napastnikiem.
Tę walką rozstrzygnęli sędziowie. Końcowy wynik pojedynku to 116:112, 117:112, 116:113 dla Krzysztofa Włodarczyka. Dzięki temu werdyktowi polski bokser obronił tytuł i wciąż może cieszyć się mistrzostwem świata federacji WBC w wadze junior ciężkiej. Już 4 razy w ciągu dwóch lat musiał bronić mistrzostwa.
Źródło: "Rzeczpospolita"