Najpierw Taco Hemingway wsparł protestujące na ulicach Polski kobiety, teraz przyszła pora na jego znajomego, czyli Quebo. "Ostatnio często zastanawiałem się nad tym, czy jest coś, w czym potrafimy być zgodni jako naród" – napisał w mediach społecznościowych.
"Drogie Panie! Jesteście wspaniałe i silne. Ostatnio często zastanawiałem się nad tym, czy jest coś, w czym potrafimy być zgodni jako naród. Jakaś obiektywna wartość nadrzędna, która przyświecałaby wszystkim. Okazuje się, że nawet wolność czymś takim nie jest" – czytamy na Instagramie Quebonafide.
Jak sam przyznał, życzy ludziom, "którzy spłycają aktualne sprawy do komentarzy o mordowaniu człowieka", żeby któregoś dnia obudzili się i spojrzeli na świat z nieco innej perspektywy. "Nikt nie ma prawa Was ubezwłasnowalniać i upadlać. Dobrze, że tak duża część zdaje sobie z tego sprawę. Poza tym dużo zdrówka" – dodał.