Donald Tusk co chwilę wbija szpilę władzy, która nie potrafi zapanować nad masowymi protestami w Polsce. Tym razem były premier wymownie odniósł się do jednego z transparentów, nawiązującego do... kota Jarosława Kaczyńskiego.
"OK, kot może zostać, ale reszta..." – napisał Tusk. Były premier specjalnie postawił trzy kropki na końcu, bowiem zgodnie z żądaniami uczestników ostatnich protestów, pada tam wulgaryzm.
Dodajmy, że to nie pierwszy komentarz Tuska, odnoszący się do napiętej sytuacji w Polsce w związku z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego. Jego zdaniem PiS dobrze wiedziało, co robi ws. kompromisu aborcyjnego w Polsce. "Zniszczyli go celowo i bezpowrotnie" – stwierdził niedawno.