
Reklama.
"Około 100 tys. protestujących jest teraz na ulicach Warszawy. Trzy miejsca, z których rozpoczęły się przemarsze, i napływ osób z różnych stron powodują trudności w oszacowaniu liczby protestujących" – czytamy we wpisie opublikowanym na Twitterze przez Karolinę Gałecką.
Dodatkowo wiadomo, że początkowo w strajku uczestniczyło około 50 tys. osób. "Z upływem czasu liczba osób regularnie wzrastała" – dodała rzeczniczka.
Przypomnijmy, że w piątkowym Strajku Kobiet udział wziął sam prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
– Jestem tutaj, na ulicach Warszawy. Przede wszystkim, żeby zademonstrować swoją solidarność z protestującymi. Wiemy, dlaczego tutaj jesteście, rozumiemy to, rozumiemy Wasz gniew. Niestety, cyniczna władza zafundowała nam tak haniebne decyzje w samym środku pandemii – mówił Trzaskowski na nagraniu zamieszczonym na Twitterze.
Polityk zaapelował do protestujących, aby pamiętali o zachowaniu dystansu społecznego i noszeniu maseczek ochronnych. – Na ulicach Warszawy jest kilkadziesiąt tysięcy ludzi. (…) Miejmy nadzieję, że rząd się cofnie – podkreślił.