Rafał Trzaskowski już wcześniej pojawiał się na warszawskich protestach i deklarował swoje poparcie dla strajkujących kobiet, za co był przez niektórych krytykowany. W piątek prezydent Warszawy ponownie zjawił się w tłumie protestujących. Nagrał specjalne wideo z okolic ronda Dmowskiego.
– Jestem tutaj, na ulicach Warszawy. Przede wszystkim, żeby zademonstrować swoją solidarność z protestującymi. Wiemy, dlaczego tutaj jesteście, rozumiemy to, rozumiemy Wasz gniew. Niestety, cyniczna władza zafundowała nam tak haniebne decyzje w samym środku pandemii – mówił
Rafał Trzaskowski na nagraniu zamieszczonym na Twitterze.
Polityk zaapelował do protestujących, aby pamiętali o zachowaniu dystansu społecznego i noszeniu maseczek ochronnych. – Na ulicach Warszawy jest kilkadziesiąt tysięcy ludzi. (…) Miejmy nadzieję, że rząd się cofnie – podkreślił.
– To jest niesłychanie istotne, aby wycofać się z tego haniebnego orzeczenia, a przecież są możliwości. PiS umie to robić. (…) Niestety, PiS robi to wszystko, żeby te nastroje podgrzewać – zaznaczył, dodając, że na proteście w Warszawie są obserwatorzy miasta stołecznego, którzy "sprawdzają, co się dzieje".