Kanclerz Austrii Sebastian Kurz ogłosił, że od wtorku w całym kraju zostanie wprowadzona prawie całkowita blokada gospodarki i życia społecznego. Powodem są drastyczne wzrosty liczby zakażeń koronawirusem.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
Godzina policyjna, która w Austrii obowiązywać będzie w godz 20-6 rano, ma sprawić, by koronawirus przestał rozprzestrzeniać się w sposób niekontrolowany wśród młodych ludzi.
Mimo godziny policyjnej większość zakładów pracy ma pracować normalnie. Także sklepy będą kontynuować działalność. Restauracje będą mogły realizować wyłącznie zamówienia na wynos. Zamknięte dla turystów będą wszystkie hotele, a zatrzymywać się w nich będą mogli jedynie ci goście, którzy przyjadą do danej miejscowości służbowo.
Szkoły średnie i uniwersytety będą musiały przejść na tryb nauki zdalnej. Podstawówki i przedszkola mają działać w trybie stacjonarnym, by rodzice normalnie chodzili do pracy.
Obostrzenia mają funkcjonować przez cały listopad. W grudniu będą stopniowo łagodzone, jeśli oczywiście przyniosą skutek. Co ciekawe, zamykane przedsiębiorstwa i spółki otrzymają od państwa 80-procentową rekompensatę za poniesione straty.