Emilewicz: możliwie odsunięcie publikacji wyroku TK.
Emilewicz zaznaczyła, że to jej prywatna opinia. Fot. Dawid Zuchowicz / Agencja Gazeta

W świetle prawa orzeczenie TK musi zostać opublikowane w Dzienniku Ustaw najpóźniej dziś. Była wicepremier Jadwiga Emilewicz stwierdziła jednak, że możliwe jest odłożenie publikacji w czasie. Ma to związek z propozycją przedstawioną przez Andrzeja Dudę.

REKLAMA
Jadwiga Emilewicz była we wtorek gościem Polsat News. Na antenie stacji została zapytana, czy orzeczenie TK ws. aborcji zostanie opublikowane na stronie Rządowego Centrum Legislacji.
– O tym musiałby wypowiedzieć się szef RCL, ale wydaje się, że w stanie, w którym dziś jesteśmy, mamy zgłoszony do Sejmu projekt legislacji, który wprost odnosi się do orzeczenia TK, wydaje się, że szef RCL-u może podjąć decyzję o odsunięciu publikacji właśnie dlatego, że procedowana jest ustawa, która konsumuje jakoś wyrok TK. To moja prywatna opinia – zaznaczyła była wicepremier.
Procedowana obecnie ustawa, o której mówiła Emilewicz, to projekt przedstawiony przez Andrzeja Dudę. – Propozycja pana prezydenta to próba wyjścia do dialogu - potrzebujemy go dziś bardzo. Spierać się w Polsce warto, ale wojen na pewno prowadzić nie warto, bo to może doprowadzić do konsekwencji, których nikt nie chce – ostrzegła polityk.
Propozycja Dudy to nieco łagodniejsza wersja tego, co wynika z orzeczenia TK. Projekt prezydenta zakłada zachowanie możliwości przerwania ciąży z powodu wady płodu, jednak będzie to możliwe tylko w przypadku, gdy wada ta prowadzi bezpośrednio do niechybnej śmierci dziecka.
Orzeczenie ws. aborcji widnieje już na stronie TK, ale nadal nie zostało opublikowane w Dzienniku Ustaw. Przepisy przewidują, że musi to nastąpić w ciągu od 5 do 12 dni po ogłoszeniu wyroku. Ostateczny termin mija więc dziś, 2 listopada.
Przy okazji zamieszania wokół wyroku TK Emilewicz znalazła się na świeczniku po swojej kontrowersyjnej wypowiedzi na temat wolności kobiet. Była wicepremier stwierdziła, że "kończy się ona, kiedy (kobieta) zachodzi w ciążę". Później tłumaczyła się z tych słów, wyjaśniając, że odnosiła się do... zmiany nawyków żywieniowych kobiet w ciąży.
źródło: Polsat News