Tego można się było spodziewać, widząc siłę rażenia Strajku Kobiet, który trwa już półtora tygodnia. Spadają notowania czołowych polityków obozu rządzącego: Andrzeja Dudy i Mateusza Morawieckiego. Jednak najsurowiej Polacy oceniają to, co robi Jarosław Kaczyński.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
Ostatnie działania Jaroslawa Kaczyńskiego negatywnie ocenia ponad dwie trzecie ankietowanych – 67,4 proc. Aż 71,5 proc. jest zdania, że powinien odejść ze stanowiska prezesa PiS. Pozytywnie ostatnie działania wicepremiera ds. bezpieczeństwa ocenia zaledwie 14,3 proc. ankietowanych.
Prawie równie surowo oceniamy też działalność ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry – negatywną opinię wyraziło 52,7 proc. ankietowanych, pozytywną – tylko 12,2 proc. Nieco lepiej, choć też niedobrze, wyglądają notowania Mateusza Morawieckiego.
Negatywnie działania premiera ocenia 44,4 proc. respondentów, pozytywnie – 32,3 proc. Andrzejowi Dudzie pozytywną ocenę wystawia 32 proc. badanych, podczas gdy negatywną – 34,3 proc.
Nie idźcie tą drogą – taki przekaz płynie także z ostatnich sondaży politycznych, w których notowania PiS lecą na łeb na szyję. Tak wynika zarówno z badań przeprowadzonych dla RMF FM i "DGP", jak i Wirtualnej Polski, gdzie partia Jarosława Kaczyńskiego notuje poparcie około 30 proc. badanych.
A wszystko jest pokłosiem bulwersującego dużą część opinii publicznej wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł, że aborcja ze względu na ciężkie wady płodu jest niezgodna z konstytucją. Tuż po nim przez całą Polskę przetoczyły się protesty, które trwają już ponad 10 dni, a na rozpoczynający się tydzień zaplanowane są kolejne.