W piątek na antenie stacji TVN24 Anna Dymna zdradziła, że jej mąż ma koronawirusa i leży w ciężkim stanie w szpitalu. Teraz aktorka wydała specjalne oświadczenie, w którym opisała, jak się czuje jej partner. "Wszystkie dobre słowa mają magiczną moc" – czytamy.
"Dziękuję Wam z całego dymnego serca. Wasza życzliwość (…), wszystkie dobre słowa mają magiczna moc. (…) Krzysztof już najgorsze ma za sobą. Leży jeszcze w szpitalu, ale otoczony fachową opieką i z Waszym wsparciem wraca do zdrowia" – napisała Dymna w oświadczeniu opublikowanym na facebookowym fanpage’u Łukasza Maciejewskiego.
– Trzeci tydzień jestem w szpitalu i boję się o swoje życie, boję się, że przestanę oddychać. Czuję się strasznie, kaszel mnie dusi, jestem podłączona pod tlen. Dostaję leki, kroplówki – zdradziła w rozmowie z tabloidem.