
Już od trzynastu dni kobiety i wspierający je mężczyźni protestują na ulicach miast i miasteczek. Nie podoba im się polityka PiS, a w szczególności ograniczanie praw kobiet. We wtorek protestujący składali znicze i kwiaty przed siedzibą PiS w Łodzi oraz manifestowali przed resortem Przemysława Czarnka w Warszawie.
REKLAMA
We wtorek kobiety wyszły na ulice Gdańska, Ełku, Warszawy, Łodzi, Nowej Soli, Strzelna, Wołomina, Siedlec, Szamotuł, Plewisk, Ziębic, Kędzierzyna-Koźle i Rudyłtowów. Te miejscowości zostały zaznaczone na mapie Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, ale to nie znaczy, że to wszystkie protestujące miejscowości, bo tych jest o wiele więcej.
W Łodzi manifestujący zebrali się w centrum, gdzie zablokowali ulice i składali znicze oraz kwiaty przed lokalną siedzibą Prawa i Sprawiedliwości.
Z kolei w Warszawie protestujący zgromadzili się we wtorek przed budynkiem byłego Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, które po rekonstrukcji rządu zostało połączone z MEN.
Miejsce to było nieprzypadkowe. Protestujący chcieli wyrazić w ten sposób oburzenie na działania nowego ministra Przemysława Czarnka, który chce karać nauczycieli i dyrektorów, którzy brali udział w protestach lub ułatwiali to swoim uczniom.
