– Jestem pierwszą kobietą wiceprezydentem, ale nie ostatnią – powiedziała Kamala Harris w swoim pierwszym przemówieniu po zwycięstwie Joe Bidena w wyborach prezydenckich w USA. Następną wiceprezydentkę, która już przeszła do historii, powitały w stanie Delaware tłumy zwolenników.
Amerykańskie media ogłosiły w sobotę, że wybory prezydenckie wygrał Joe Biden, kandydat Partii Demokratycznej, wiceprezydent w administracji Baracka Obamy. Przekroczył on liczbę 270 głosów elektorskich, która jest wymagana do zwycięstwa w wyścigu prezydenckim w Stanach Zjednoczonych. Wiceprezydentką będzie Kamala Harris.
O godzinie 2 czasu polskiego Biden i Harris pojawili się wraz z rodzinami przed Chase Center w Wilmington w stanie Delaware. Powitały ich skandujące tłumy. Jako pierwsza głos zabrała wiceprezydent – elekt. – Udało nam się, Joe! (We dit it, Joe!) – zwróciła się do swojego partnera w prezydenckim wyścigu, a zgromadzeni przed sceną ludzie zareagowali na słowa senatorki i prawniczki gorącymi owacjami.
Kamala Harris nie tylko pierwsza kobieta, ale również pierwsza Afroamerykanka na tym stanowisku (Harris ma pochodzenie hinduskie i jamajskie). Przyszła wiceprezydentka nawiązała do tego w swoim wystąpieniu. – Jestem pierwszą kobietą wiceprezydentem, ale nie ostatnią. Każda dziewczynka obserwująca to wydarzenie, widzi, że nasz kraj jest krajem wielkich możliwości – mówiła senatorka.
Harris zwróciła się również do wyborców Partii Demokratycznej. – Jasno pokazaliście, czego chcecie. Wybraliście nadzieję, jedność, przyzwoitość, naukę i prawdę. Przez cztery lata maszerowaliście i angażowaliście się w imię równości i sprawiedliwości – mówiła.
Polityczka podkreśliła, że "demokracja w Ameryce nie jest dana raz na zawsze". – Jest tak mocna, jak nasza wola, by o nią walczyć – zauważyła. I podobnie jak Joe Biden dała do zrozumienia, że czas na odbudowę Stanów Zjednoczonych.
– Droga przed nami nie będzie łatwa, ale Ameryka jest na to gotowa. Tak samo jesteśmy ja i Joe. Wybraliśmy prezydenta, który reprezentuje to, co w nas najlepsze. Którego przedstawiciele innych krajów będą szanować – powiedziała wiceprezydent – elekt Kamala Harris.